James jak zwykle w swoim stylu bardzo fajnie nakręca atmosferę na tą walkę, jeszcze jakiś czas temu podchodziłem bardzo chłodno do tej walki ale im bliżej do piątego listopada tym bardziej zaczynam się niecierpliwić.
Wszyscy wiemy czego można będzie się spodziewać po Rusku bo nic nowego już nie pokaże w ringu ale z Toneyem jak to wszyscy podkreślają jest wielka niewiadoma! Toneya można śmiało nazwać chodzącą legendą zdobył pasy w trzech kategoriach wagowych, nie liczę pasa zdobytego w walce z Ruizem bo tam miał pecha i po prostu wpadł... Jego styl był/jest unikalny, swoją defensywą wpędziłby nie jednego pięściarza w głębokie kompleksy. Zrobienie mu krzywy było wręcz nie możliwe. Ile Toneya jest w Toneyu? Tego nie wie nikt. Pozostaje nam poczekać do 5 listopada. Niesamowicie na niego liczę chodź zdrowy rozsądek podpowiada co innego... WAR JAMES !!!!
"I try to catch him right on the tip of the nose, because I try to push the bone into the brain." (M.Tyson)