Tak w ogóle, to może ktoś ogarnięty spróbować podjąć się wytłumaczenia, dlaczego mejn iventy z udziałem Edgara i Szarego wyglądały tak jak wyglądały i to w dodaktu zupełnie tak samo?
Gray najpierw miał oszałamiające sukcsy w stójce, ale szybko się okazało, że Frankiego ciężko ubić, a Maynard dobrym ubijaczem nie jest, ciężko mu przychodzi naturalne przejście do parteru i nawalanie.
Potem Maynard zamierał i w kółko, bez efektów i bez prawie żadnej zmiany polował beznadziejnie na ~ 2 mocne ciosy, które rzadko kiedy już dochodziły.
Pomimo tego, że wyraźnie rzucał Edgarem w zwarciu i był dużo silniejszy, właściwie nie próbował żadnych obaleń czy klinczu...
Zaciął się i próbował przywalić kombinacją, raz-dwa, raz-dwa, raz dwa, i tak at mortem usranum...
Zmieniony przez - TezAndrzej w dniu 2011-10-12 13:02:35
Gray najpierw miał oszałamiające sukcsy w stójce, ale szybko się okazało, że Frankiego ciężko ubić, a Maynard dobrym ubijaczem nie jest, ciężko mu przychodzi naturalne przejście do parteru i nawalanie.
Potem Maynard zamierał i w kółko, bez efektów i bez prawie żadnej zmiany polował beznadziejnie na ~ 2 mocne ciosy, które rzadko kiedy już dochodziły.
Pomimo tego, że wyraźnie rzucał Edgarem w zwarciu i był dużo silniejszy, właściwie nie próbował żadnych obaleń czy klinczu...
Zaciął się i próbował przywalić kombinacją, raz-dwa, raz-dwa, raz dwa, i tak at mortem usranum...
Zmieniony przez - TezAndrzej w dniu 2011-10-12 13:02:35
"Only he who battle wins.
The scald sang to their kings.
Let the battle be fought to be won"