Więc w ubiegłoroczne wakacje brałem metanabol a następnie winstrol oral. Nie odblokowałem się bo w opinii osiedlowych znafcuff odblok po mietku to śmiech.
Nie zauważyłem ŻADNYCH negatywnych zmian w popędzie seksualnym, erekcji, libido więc gdy później jakiś młodziak pytał mnie o odblok po mietku... zbywałem go śmiechem ;-/
...ale i tak zakupiłem tribulus i władowałem w miesiąc 480 kapsułek (nb dobry efekt, polecam)
Tymczasem, minął rok i zacząłem się przychylać do sugestii żony by zrobić drugiego dzieciaka i okazuje się że zlewam się a tu nic nie wpada. Jest to o tyle dziwne że pierwszy wpadł "z niczego".
W sumie mi za bardzo nie zależy, ale tak czy tak jest to sprawa niepokojąca.
Teraz pytanie. Czy zapodać sobie odblok po roku? czy wspomóc się jakimś nowym cyklem? czy w końcu iść do lekarza androloga, który zresztą w dzisiejszej sytuacji NFZ nie istnieje? może forumowe koksy znają prosty sposób?