...
Napisał(a)
witam dzisiaj mialem 2 atak w swoim zyciu... pierwszy byl pol roku temu... chodziasz dzisiaj bylo git bo nie krazyla nademna klatwa ze zaraz odejde z tego swiata ale ze sie przewroce ;) hehe nom w sumie to juz cos ;) okej opiszemy temacik ale prosze o posty tylko od ludzi co maja troche pojecia w temacie bo tekaty typu idz do lekarza mnie nie kreca bo wlasnie wrocilem od lekarza...a wiec pracuje sobie calkiem spokojnie oczywiscie mialem nocna zmiane ale tak troszke dziwna bo zaczynalem od 3 rano no i do 11 chcialbym jednak zaznaczyc ze wczoraj spalem do 18 i pozniej juz mi sie nei chcialo a wiec cala noc przesiedzialem przy kapie sniadanie i praca bylo git do przerwy obiadowej 9 godzina no i pozniej pracujemy pracujemy i cos kolo 10:15 zaczyna sie lupanie serca w klatke piersiowa takie lupanie chcialem uspokoic sytuacje ale piciem zimnej wody ale sie nei dalo usiadlem chcialem sprawdzic puls byl przyspieszony ale nie byl tak szybki jak bicie serca ? nie wiem czy mi sie tak wydawalo czy to wogole mozliwe ? usiadlem nogi w gore probowalem si euspokoic jest to dosc dziwne uczycie bo nagle oblatuje cie strach lekkie dretwienie w nogach i to ciagle bicie serce mnie nie bolalo bardziej czulem lekka dusznosc ale w sumie normalnie oddychalem mam 25 lat i troche mnie nie pokoi to zachowanie lekarz z EKG powiedzial ze serce jest ok tylko troche przyspieszone czyli mozna tutaj wyeliminowac arytmie bo chyba serce dobrze bilo tylko szybko ? mam duze podejzenia ze to wina mojego trybu zycia nocne zmiany spanie w dzien nic nie robienie komputer i tak w kolko... do tego gowniane zarcie i mamy efekty jednak prosil bym aby ktos opisal jezeli mial cos podobnego bylo by mi milo :)
Witaj, przygotowaliśmy kilka tematów które mogą Cię zainteresować:
PRZYSPIESZ SPALANIE TŁUSZCZU!
Nowa ulepszona formuła, zawierająca szereg specjalnie dobranych ekstraktów roślinnych, magnez oraz chrom oraz opatentowany związek CAPSIMAX®.
Sprawdź...
Napisał(a)
Chyba dobrze się domyślasz. Ja miałem napady gigantycznego kołatania serca, jakbym się zapadał do wewnątrz, nierówny rytm chwilami. W najmniej oczekiwanym momencie. Rano zawsze miałem duszności, ucisk w klatce i szybki, mocny rytm.
Jeśli nie jesteś otyły, zły tryb życia najbardziej szkodzi sercu. Problemy z moim miałem w okresie gigantycznego, długotrwałego stresu w pracy; problemów osobistych; zero aktywności fizycznej i ciągłego siedzenia przy kompie; mało snu, a jeśli już to lekki i kiepski. EKG nigdy niczego złego nie wykazało. Odkąd zacząłem chodzić na siłownię mniej przesiadują przy kompie. Ruch hartuje organizm. Ludzie są stworzeni do ruchu. Nie mam też już napadów "arytmi", a przynajmniej nie pamiętam kiedy ostatni raz taki miałem. Serce chyba się wzmocniło, bo coraz szybciej na treningach łapie normalny rytm, nie kołacze tak jak na początku. Jest lepiej (odpukać...).
Piszę na podstawie własnych doświadczeń i mogę się mylić. Ruch, lepsze jakościowo jedzenie (zero fastfoodów, napoi gazowanych i innych śmieci), wpływają zdecydowanie dobrze na serce. Moje się poprawiło już po pierwszym miesiącu.
Zmieniony przez - pawel1235 w dniu 2011-06-15 13:44:51
Jeśli nie jesteś otyły, zły tryb życia najbardziej szkodzi sercu. Problemy z moim miałem w okresie gigantycznego, długotrwałego stresu w pracy; problemów osobistych; zero aktywności fizycznej i ciągłego siedzenia przy kompie; mało snu, a jeśli już to lekki i kiepski. EKG nigdy niczego złego nie wykazało. Odkąd zacząłem chodzić na siłownię mniej przesiadują przy kompie. Ruch hartuje organizm. Ludzie są stworzeni do ruchu. Nie mam też już napadów "arytmi", a przynajmniej nie pamiętam kiedy ostatni raz taki miałem. Serce chyba się wzmocniło, bo coraz szybciej na treningach łapie normalny rytm, nie kołacze tak jak na początku. Jest lepiej (odpukać...).
Piszę na podstawie własnych doświadczeń i mogę się mylić. Ruch, lepsze jakościowo jedzenie (zero fastfoodów, napoi gazowanych i innych śmieci), wpływają zdecydowanie dobrze na serce. Moje się poprawiło już po pierwszym miesiącu.
Zmieniony przez - pawel1235 w dniu 2011-06-15 13:44:51
...
Napisał(a)
Osobiście miałem tak ze 3-4 razy w życiu, uczucie jakby serce w momencie miało problem z pompowaniem i wskakiwało na 150% normy, raz na siłowni wtedy to myślałem że zejdę... Zmiana diety, znacznie mniej kofeiny i do teraz się nie powtórzył ten problem.
Stawiam że coś we krwi ala lekki zakrzep czy coś tego typu i serce se nie radziło z przepchaniem tego w normalnym trybie hehe.
Stawiam że coś we krwi ala lekki zakrzep czy coś tego typu i serce se nie radziło z przepchaniem tego w normalnym trybie hehe.
...
Napisał(a)
tylko ze wiesz w pracy mam wystarczajaca ilosc ruchu bo pracuje fizycznie... wydaje mi sie ze to przez ten gowniany tryb zycia...
...
Napisał(a)
Nieregularny sen, kofeina, kiepskie żarcie - to podstawy do rujnowania zdrowia. Musisz się mocno zawziąć i spróbować zmienić na lepsze co się da. Od chipsów, coli, kebabów, kawy, słodyczy da się spokojnie odzwyczaić mimo, że to uzależnia. Wiem po sobie, bo uwielbiałem to wszystko. Ale teraz nawet mnie nie kusi. Już po miesiącu odstawienia nie miałem problemów z unikanie złego żarcia. Zmień przynajmniej to.
Różni ludzie wpyerdalają te śmieci i nic im nie jest, ale niektórzy są bardziej podatni na syf (np. ja). Możliwe, że Ty też i Twoje serducho się buntuje i daje do zrozumienia, że jak nie będzie lepiej to może być zawał przed 30-stką.
Zmieniony przez - pawel1235 w dniu 2011-06-15 21:43:33
Różni ludzie wpyerdalają te śmieci i nic im nie jest, ale niektórzy są bardziej podatni na syf (np. ja). Możliwe, że Ty też i Twoje serducho się buntuje i daje do zrozumienia, że jak nie będzie lepiej to może być zawał przed 30-stką.
Zmieniony przez - pawel1235 w dniu 2011-06-15 21:43:33
Polecane artykuły