KSW 16 - LIVE

Moze racja, po co przed ringiem nawyjsciu kozaczyc, skoro mozna przed cala gala, rozdawac lusterka i tanio skory nie sprzedawac, nie wiem co gorsze.

Ależ mamy wysyp domorosłych psychologów, piszących o psychice Pudzianowskiego. Naturalnie, gdyby Pudzianowski wyszedł obronną ręką z tej komedii na ringu, nikt by się na ten temat nie zająknął.

O tym, że z tego człowieka NIC w MMA nie będzie, przekonały mnie walki z Kawaguchim i Silvią. Potem przyszła pora na kalekę Butterbean'a i ludzie znów zachłysnęli się Pudzianowskim. z Thompsonem też miało pójść łatwo. No właśnie, miało. Włodarze KSW bardzo się przeliczyli, tak, jak o mało nie przeliczyli się z Kawaguchim.

Tu naprawdę nie było czego ustawiać. Thompson w obecnej formie był bezproblemowy. Kompletnie bez formy okazał się również i sam Mariusz. I to jest ogromny problem dla KSW. Jak się bowiem okazało, nie ma dla Pudzianowskiego pewnych przeciwników. Ta porażka zapewne nadwyręży zaufanie, nawet kompletnych dyletantów, do tego "zawodnika". Mniejsze zaufanie = mniejsze wpływy. Proste.

Gdzieś w głębi duszy wierzyłem, że porażka z Silvią nauczy tego człowieka pokory. Wiedziałem oczywiście, że szału nie będzie nigdy, ale liczyłem na to, że facet weźmie się za robotę, miast kłapać dziobem o tym, że "będę mistrzem świata"...

Konkludując. Porażka M. Pudzianowskiego w tym pojedynku bardzo mnie ucieszyła. Bałem się, że w przypadku wygranej, gloryfikacja tego pseudo-fightera będzie zataczała coraz szersze kręgi absurdu. A tak, może wreszcie będzie spokój, nawet w środowisku gimbojowych hejterów.

Szkoda ze go wtedy przy linach nie przycisnął,walka mogła wyglądać inaczej.

Zakar -


a co do samej gali - podoba mi się zaangażowanie prezydenta miasta Gdańska, to znaczy że obraz MMA w Polsce właściwie zmienia się z gali na galę, krok po kroku trafiając do świadomości. Przykładem jest nawet głupi nagłówek na okładce Tele Tygodnia...
i tym większa odpowiedzialność KSW by unikać żenujących rzeczy typu

- motyw z szorowaniem ringu, sędziowanie
- wozy opancerzone, Mateusze Borki i inne dźwigi

Pisząc o psychice pudzianowskiego nie miałem tu na myśli "kozaczenia" tylko o wyraz jego twarzy i oczu przed wyjściem na ring. Przypomina mi małego chłopca , który w głebi duszy mówi sobie " co ja tutaj robię"

"Naturalnie, gdyby Pudzianowski wyszedł obronną ręką z tej komedii na ringu, nikt by się na ten temat nie zająknął." akurat czy wygrywal czy przegrywal to i tak bylo widac w wiekszosci walk z jego oczu chocby, zachowania ze nie jest fighterem.

ciekawe co powie mariusz, bo wywiady będą i pytanie o rzekomo poprawioną kondycję muszą paść.

btw - co mi sie podoba - mariusz jako tako walczy w klinczu i obala

Zmieniony przez - Kubek89 w dniu 2011-05-22 01:01:53

Powie to co mu napisza, czego sie nauczy przed rozmowa. Na cos zwali i tyle, jeszcze 2-3 walki, dorobi kasy i zniknie z pola MMA, zrobilo by to dobrze dla tego sportu, ale chwala mu za to ze swym nazwiskiem i skóra wypromowal ten sport troche, to mu oddaje.

Może się nagle okaże, że walczył ze złamanym kręgosłupem i czasowym zanikiem płuc, trzustki i prostaty. Chociaż, co to tego zaniku płuc, to wcale nie jest takie głupie...

Trochę zdziwiła mnie nieporadność Różala w stójce. Strasznie wolny i mało dynamiczny
Pudzian - bez komentarza.
Mamed - niech wyjeżdża do USA a nie mówi że Polska jest wspaniała i chce tu walczyć. No ale w sumie co ma mówić, że ma gdzieś KSW i wyjeżdża stąd jak najprędzej? Zmiażdżył Lindlanda, może jednak coś w UFC by zdziałał
Błachowicz ładnie pięknie przejechał Fina. Ale Sokoudjou zrobił z nim co chciał, to nie był żaden fartowny low kick jak ktoś pisał... czekamy na rewanż.
Sowiński - dobra stójka i kontrola w parterze. Zresztą prawie wszyscy Polacy dobrze wypadli.
Ile ciosów w jaja, masakra. No i gdzie ten paradoks Kano, hehe.