1. PROHORMONY to termin trochę nieaktualny, bo stworzony na potrzeby produktów, których już nie ma. Chodzi o to, że jeszcze 10 lat temu przepisy amerykańskie wymieniały zakazane związki a jednocześnie nie ingerowały w skład suplementów diety. Pewien pomysłowy kulturysta imieniem Patryk wpadł na to, by przerobić w drodze syntezy wymienione sterydy, tak by prawo ich nie obejmowało. Sporo czytał, ukończył studia licencjackie i wziął się za produkcje legalnych sterydów. Długo to nie trwało, bo drobna zmiana do ustawy a konkretne zapisy zaliczający wszystkie pokrewne do testosteronu bez względu na wzór jako narkotyki(!) uniemożliwił tworzenie czegokolwiek co podniosłoby teścia (Patryk nie mógł się z tym pogodzić, ale po paru miesiącach kicia, odpuścił).
...
Napisał(a)
Do tematu przyłożyłem sie starannie, więc jeśli interesuje cię co siedzi w suplementach - czytaj i nie zapomnij zagłosować SOGiem
1. PROHORMONY to termin trochę nieaktualny, bo stworzony na potrzeby produktów, których już nie ma. Chodzi o to, że jeszcze 10 lat temu przepisy amerykańskie wymieniały zakazane związki a jednocześnie nie ingerowały w skład suplementów diety. Pewien pomysłowy kulturysta imieniem Patryk wpadł na to, by przerobić w drodze syntezy wymienione sterydy, tak by prawo ich nie obejmowało. Sporo czytał, ukończył studia licencjackie i wziął się za produkcje legalnych sterydów. Długo to nie trwało, bo drobna zmiana do ustawy a konkretne zapisy zaliczający wszystkie pokrewne do testosteronu bez względu na wzór jako narkotyki(!) uniemożliwił tworzenie czegokolwiek co podniosłoby teścia (Patryk nie mógł się z tym pogodzić, ale po paru miesiącach kicia, odpuścił).
1. PROHORMONY to termin trochę nieaktualny, bo stworzony na potrzeby produktów, których już nie ma. Chodzi o to, że jeszcze 10 lat temu przepisy amerykańskie wymieniały zakazane związki a jednocześnie nie ingerowały w skład suplementów diety. Pewien pomysłowy kulturysta imieniem Patryk wpadł na to, by przerobić w drodze syntezy wymienione sterydy, tak by prawo ich nie obejmowało. Sporo czytał, ukończył studia licencjackie i wziął się za produkcje legalnych sterydów. Długo to nie trwało, bo drobna zmiana do ustawy a konkretne zapisy zaliczający wszystkie pokrewne do testosteronu bez względu na wzór jako narkotyki(!) uniemożliwił tworzenie czegokolwiek co podniosłoby teścia (Patryk nie mógł się z tym pogodzić, ale po paru miesiącach kicia, odpuścił).
Witaj, przygotowaliśmy kilka tematów które mogą Cię zainteresować:
PRZYSPIESZ SPALANIE TŁUSZCZU!
Nowa ulepszona formuła, zawierająca szereg specjalnie dobranych ekstraktów roślinnych, magnez oraz chrom oraz opatentowany związek CAPSIMAX®.
Sprawdź...
Napisał(a)
2.Co dalej?
Rynek nie znosi próżni - skoro w 2004 r zakazano prohormonów, a ludziska tak je polubili, to trzeba było... przedefiniować pojęcie. Od tego momentu "prohormonami" stały się suplementy roślinne - potrzebne były tylko lepsze opisy i prezentacje - na miarę tamtych prohormonów.
Rynek nie znosi próżni - skoro w 2004 r zakazano prohormonów, a ludziska tak je polubili, to trzeba było... przedefiniować pojęcie. Od tego momentu "prohormonami" stały się suplementy roślinne - potrzebne były tylko lepsze opisy i prezentacje - na miarę tamtych prohormonów.
...
Napisał(a)
3. "Nowe" składniki:tu nastąpiła rewolucja! Kiedyś suplementy roślinne opisywane były jako np. ekstrakt z lucerny, czy wyciąg z pokrzywy, ale czy tak ma wyglądać prohormon?
UWAGA - tu przepis na prohormon. Rośliny składają się z mnóstwa różnych złożonych związków organicznych o nieznanych nazwach. Analiza na chromatografie potrafi niektóre z nich wykazać. Trzeba wybrać sobie odpowiedni i wymienić go jako składnik aktywny na etykiecie wraz z ilością rzędu mg, dobrze jest jeszcze przy tym rąbnąć się o jakąś literkę - co by wyszukiwarki nie znalazły odniesienia i nie wspominać przymiotnika "roślinny". Pudełko, reklama i wszyscy są zadowoleni.
UWAGA - tu przepis na prohormon. Rośliny składają się z mnóstwa różnych złożonych związków organicznych o nieznanych nazwach. Analiza na chromatografie potrafi niektóre z nich wykazać. Trzeba wybrać sobie odpowiedni i wymienić go jako składnik aktywny na etykiecie wraz z ilością rzędu mg, dobrze jest jeszcze przy tym rąbnąć się o jakąś literkę - co by wyszukiwarki nie znalazły odniesienia i nie wspominać przymiotnika "roślinny". Pudełko, reklama i wszyscy są zadowoleni.
...
Napisał(a)
A konkretnie!
Na innym forum jest cytat Dr Różańskiego, który bez trudu "rozszyfrował" pierwsze z brzegu "prohormony". Pozwoliłem sobie dopisać nazwy handlowe (dziękuję Ci Allegro...)
CLOMED
3,17-dioxoetiochol-1,4,6-triene jest to pochodna Androsta-1,4,6-triene-3,17-dion, Jest to pochodna solaniny, soladyny lub Androsta-1,4,6-triene-3,17-dion Czyli saponiny sterydowej wystepujacej w rodzinie psiankowatych i w herbacie. Nazwa jest przekrecona do celow marketingowych. Podobny metabolit wystepuje na szlaku syntezy progesteronu z lanosterolu u roslin.
NOVEDEX
[6, 17-keto-etiocholeve-3-ol tetrahydropyranol] - poprawnie 17-keto-etiocholene-3-ol tetrahydropyranol - aminowas niebialkowy roslin motylkowatych
[3,17-keto-etiochol-triene] - jak wyzej, amina, aminokwas niebialkowy, np. w lucernie, koniczynie.
[3’,5,7-trihydroxy-4’-methoxyflavone] - poprawna nazwa to 5,7-dihydroxy-2-(3-hydroxy-4-methoxyphenyl)chromen-4-one, czyli Diosmetyna to flawon wystepujacy w rozmarynie, lebiodce, wrotyczu, pochrzynie, wyce, lucernie i in.
TRENADROL
17b methoxy-trienbolone jest to pochodna Estra-1,3,5(10)-trien-17-onu ,3-hydroksy-2-metoksytrienu, czyli estradiolu konkurujacego o receptory estrogenowe. Substancja nie wystepuje u roślin (...) Nie dziala androgennie, lecz moim zdaniem bardziej przypomina dzialanie estradiolu ---> estrogennie.
Czyli jedna chińska herbatka, druga lebiodka, czy lucerna (znana i ceniona w suplach od stu lat jako Alfalfa) i estrogeny (hormony żeńskie). Bo męskich ustawa zabroniła.
Czy to może "działać"? MOŻE! (poza tymi nieszczęsnymi estrogenami). Roślinki na prawdę działają co widać i w medycynie (strychnina) i narkomani (kokaina), ale wypada skończyć z podziałem na "ziółka" i "prohormony"; "ekstrakty" i "mocne zabawki". TO JEST TO SAMO. I po to napisałem ten post, choć wiem, że pozbawia on cennych (i to jak!) złudzeń. I pewnie za to oberwę
Na innym forum jest cytat Dr Różańskiego, który bez trudu "rozszyfrował" pierwsze z brzegu "prohormony". Pozwoliłem sobie dopisać nazwy handlowe (dziękuję Ci Allegro...)
CLOMED
3,17-dioxoetiochol-1,4,6-triene jest to pochodna Androsta-1,4,6-triene-3,17-dion, Jest to pochodna solaniny, soladyny lub Androsta-1,4,6-triene-3,17-dion Czyli saponiny sterydowej wystepujacej w rodzinie psiankowatych i w herbacie. Nazwa jest przekrecona do celow marketingowych. Podobny metabolit wystepuje na szlaku syntezy progesteronu z lanosterolu u roslin.
NOVEDEX
[6, 17-keto-etiocholeve-3-ol tetrahydropyranol] - poprawnie 17-keto-etiocholene-3-ol tetrahydropyranol - aminowas niebialkowy roslin motylkowatych
[3,17-keto-etiochol-triene] - jak wyzej, amina, aminokwas niebialkowy, np. w lucernie, koniczynie.
[3’,5,7-trihydroxy-4’-methoxyflavone] - poprawna nazwa to 5,7-dihydroxy-2-(3-hydroxy-4-methoxyphenyl)chromen-4-one, czyli Diosmetyna to flawon wystepujacy w rozmarynie, lebiodce, wrotyczu, pochrzynie, wyce, lucernie i in.
TRENADROL
17b methoxy-trienbolone jest to pochodna Estra-1,3,5(10)-trien-17-onu ,3-hydroksy-2-metoksytrienu, czyli estradiolu konkurujacego o receptory estrogenowe. Substancja nie wystepuje u roślin (...) Nie dziala androgennie, lecz moim zdaniem bardziej przypomina dzialanie estradiolu ---> estrogennie.
Czyli jedna chińska herbatka, druga lebiodka, czy lucerna (znana i ceniona w suplach od stu lat jako Alfalfa) i estrogeny (hormony żeńskie). Bo męskich ustawa zabroniła.
Czy to może "działać"? MOŻE! (poza tymi nieszczęsnymi estrogenami). Roślinki na prawdę działają co widać i w medycynie (strychnina) i narkomani (kokaina), ale wypada skończyć z podziałem na "ziółka" i "prohormony"; "ekstrakty" i "mocne zabawki". TO JEST TO SAMO. I po to napisałem ten post, choć wiem, że pozbawia on cennych (i to jak!) złudzeń. I pewnie za to oberwę
...
Napisał(a)
I jeszcze wątek kryminalny.
W Stanach sprzedaż sterydów to z punktu prawa - handel narkotykami. Normalny człowiek za taki proceder się nie bierze. Poważny temat. Zastanawiam się KTO w takich warunkach decyduje się na ładowanie koksu w odżywki? Np. tu (sprawa S-DROL na oficjalne stronie FDA) http://www.fda.gov/Safety/Recalls/ArchiveRecalls/2009/ucm174226.ht
Koks z lat 60-tych w "nowoczesnym suplemencie" zadziała tak jak 50 lat temu. Tyle, że dziś ktoś zaryzykował kryminał, co to za ludzie siedzą teraz w odżywkowym interesie?
W Stanach sprzedaż sterydów to z punktu prawa - handel narkotykami. Normalny człowiek za taki proceder się nie bierze. Poważny temat. Zastanawiam się KTO w takich warunkach decyduje się na ładowanie koksu w odżywki? Np. tu (sprawa S-DROL na oficjalne stronie FDA) http://www.fda.gov/Safety/Recalls/ArchiveRecalls/2009/ucm174226.ht
Koks z lat 60-tych w "nowoczesnym suplemencie" zadziała tak jak 50 lat temu. Tyle, że dziś ktoś zaryzykował kryminał, co to za ludzie siedzą teraz w odżywkowym interesie?
...
Napisał(a)
W świetle przyjetej obiegowo definicji - nigdy nie słyszałem by ktoś nazywał novedex, czy clomed - prohormonami. Prohormony dzisiejszych czasów to mdroll, sdroll, hdroll i im podobne. Novedex, clomed, 6-bromo, to osobna kategoria, a dokładnie IA, używane pomocniczo zazwyczaj w trakcie cyklu na (dzisiejszych) PH/SAA, lub po zakończeniu.
Tak więc może i topik coś przybliża, ale nie koresponduje specjalnie z realiami współczesnego ujęcia zagadnienia.
Uzycie fraz typu "lebiodka", czy "lucerna" - nie osłabi potencjału preparatów zawierających w składzie ATD. Niestety
Tak więc może i topik coś przybliża, ale nie koresponduje specjalnie z realiami współczesnego ujęcia zagadnienia.
Uzycie fraz typu "lebiodka", czy "lucerna" - nie osłabi potencjału preparatów zawierających w składzie ATD. Niestety
...
Napisał(a)
Dr Różański to pewne zrodlo ? duzo zeczy pisze... w ktore nie wiadomo czy wiezyc bo ma teorie ktorych tak "nie rozwija", o geranium tez cos napomnial ;]
Zmieniony przez - koksmox w dniu 2011-03-15 20:51:20
Zmieniony przez - koksmox w dniu 2011-03-15 20:51:20
...
Napisał(a)
Uzycie fraz typu "lebiodka", czy "lucerna" jest po prostu bardziej zgodne z wymogami niż ATD i Androsta-1,4,6-triene-3,17-dion które także potecjału środka specjalnie nie wzmocnią.
...
Napisał(a)
Zmieniony przez - flex1976 w dniu 2011-03-15 21:19:39
TRENINGI KATOWICE
IG
https://www.instagram.com/bestbodysebastianszmit/
...
Napisał(a)
pisałem w drugim temacie, ale i tu przekleję:
jest przynajmniej kilka banalnych wręcz powodów dla których nazwa ATD, jest bardziej zasadna niż lucerna.
Po pierwsze dlatego, że to nie lucerna, a ATD - to konkretny związek który wykazuje okreslone działanie (IA). Uzycie więc terminu ATD - jest bardziej precyzyjne.
Po drugie, bazując na dostepnej literaturze, nie mozna stwierdzić, że spożywanie lucerny (np nie standaryzowanej na obcecnośc i ilość ATD), da efekt tożsamy do spożywania okreslonej dawki ATD (w kontekście. Proponuję byś zapoznał się z dostepną choćby na pub medzie literaturą, a podzielisz moje zdanie.
Po trzecie nie jesteśmy tutaj sami, akurat tak wyszło, że nazwa ATD jest dobrze rozpoznawana. Stąd też używanie tego terminu - jest po prostu komunikatywne. Oczywiście można podkreślać iż ATD - naturalnie wystepuje w lucernie (ale w lucernie wystepują też inne substancje, np kumaryny), podobnie jak w wypadku tzw geranaminy (1,3-Dimethylamylaminy, potocznie 1,3), można powiedzieć iż w/w wystepuje w pelarginii. Ale używać nazwy pelargonia - byłoby trochę naiwne...
Posługując się drastycznym przykładem, (na potrzeby dyskusji prowadzonej publicznie, skoro uzywamy obrazków), zauważ iż mówi się heroina, a nie mak. Wyciąg z maku nawet - nie musi oznaczać heroiny, i analogicznie - gdyby mnie policja z kilogramem heroiny złapała - tłumaczeniem, że makowca wiozę raczej bym się nie wywinął.
Stąd też, ja proponuję używać nazwy ATD
Zmieniony przez - faftaq w dniu 2011-03-15 22:10:07
jest przynajmniej kilka banalnych wręcz powodów dla których nazwa ATD, jest bardziej zasadna niż lucerna.
Po pierwsze dlatego, że to nie lucerna, a ATD - to konkretny związek który wykazuje okreslone działanie (IA). Uzycie więc terminu ATD - jest bardziej precyzyjne.
Po drugie, bazując na dostepnej literaturze, nie mozna stwierdzić, że spożywanie lucerny (np nie standaryzowanej na obcecnośc i ilość ATD), da efekt tożsamy do spożywania okreslonej dawki ATD (w kontekście. Proponuję byś zapoznał się z dostepną choćby na pub medzie literaturą, a podzielisz moje zdanie.
Po trzecie nie jesteśmy tutaj sami, akurat tak wyszło, że nazwa ATD jest dobrze rozpoznawana. Stąd też używanie tego terminu - jest po prostu komunikatywne. Oczywiście można podkreślać iż ATD - naturalnie wystepuje w lucernie (ale w lucernie wystepują też inne substancje, np kumaryny), podobnie jak w wypadku tzw geranaminy (1,3-Dimethylamylaminy, potocznie 1,3), można powiedzieć iż w/w wystepuje w pelarginii. Ale używać nazwy pelargonia - byłoby trochę naiwne...
Posługując się drastycznym przykładem, (na potrzeby dyskusji prowadzonej publicznie, skoro uzywamy obrazków), zauważ iż mówi się heroina, a nie mak. Wyciąg z maku nawet - nie musi oznaczać heroiny, i analogicznie - gdyby mnie policja z kilogramem heroiny złapała - tłumaczeniem, że makowca wiozę raczej bym się nie wywinął.
Stąd też, ja proponuję używać nazwy ATD
Zmieniony przez - faftaq w dniu 2011-03-15 22:10:07
...
Napisał(a)
Faf.. piszesz do rzeczy. Jednak powody są bardziej brutalne. Sądzę, że komuś zależało, by ludzie uwierzyli, że Novedex to nie kolejny ekstrakt, ale coś pomiędzy sterydami a suplementami. Ten ktoś zrobił to bardzo skutecznie - bo prócz dr Różańskiego, Ciebie i mnie (od niedawna) nikt nie wie, że to jednak "ziółka" (jak niektórzy określają ekstrakty).
Poważnie - wskazuje na to choćby art. w najnowszym KiFie (albo SdW) tam IA to "prohormony, zakazane od roku". Prohormony znikły już 7 lat temu a przed rokiem miało miejsce co innnego. RDA zbanował do kupy mnóstwo supli nie za jakiś tam konkretny składnik (bo były różne) ale za sam przedstawiony w opisie proces działania.
Nasze prawo także ma pewne wymagania a brak inf. o użytej roślinie zwyczajnie je łamie (i to powód dla którego ja proponuję pisać na etykiecie jednak: lucerna)
Zmieniony przez - Murban w dniu 2011-03-16 00:05:59
Poważnie - wskazuje na to choćby art. w najnowszym KiFie (albo SdW) tam IA to "prohormony, zakazane od roku". Prohormony znikły już 7 lat temu a przed rokiem miało miejsce co innnego. RDA zbanował do kupy mnóstwo supli nie za jakiś tam konkretny składnik (bo były różne) ale za sam przedstawiony w opisie proces działania.
Nasze prawo także ma pewne wymagania a brak inf. o użytej roślinie zwyczajnie je łamie (i to powód dla którego ja proponuję pisać na etykiecie jednak: lucerna)
Zmieniony przez - Murban w dniu 2011-03-16 00:05:59
Poprzedni temat
Co po kreatynie ?
Następny temat
ile przed treningiem Hemo Range Black Ultra Concentrate
Polecane artykuły