Strikeforce - Overeem vs. Werdum, Josh Barnett vs. Brett Rogers

O Rogerze albo Melvinie np.

No, że na polskich kolejach się poprawiło

"Ale z drugiej strony jakby wszystkie te rozpiski były niezmienne jak rozkład PKP , to o czym pisać na forum ?"

No akurat rozkład jazdy pociągów nie jest ostatnio dobrym przykładem

vcamaro

Kultura ale ty jesteś śmiesznym hejterem Lesnara. Ja tam zauważyłem, że głównie Lesnaromani są też fanami Overeema.


być może i jestem śmieszny. A hejterem to byłem i jestem bez dwóch zdań, bo nijak nie mogę pojąć jak to jest, że ktoś kto stoczył 2-3 walki (i dodatkowo nie był w nich do końca olśniewający), zostaje natychmiast okrzyknięty jako 'the next big thing', zostaje 'twarzą' federacji, dostaje walki o pas, wyłącznie na podstawie swoich motorycznych/atletycznych właściwości.

Skoro ciebie samozwańczego wszelkowiedzącego tak wyśmiewali Lesnaromani to podaj jakieś linki, albo cytaty (oczywiście mówimy o tym forum), może sam zauważysz jak dużo sobie ubzdurałeś jako zaślepiony hejter Lesnara.


teraz to ty mnie rozśmieszasz. Mam przeszukiwać jakieś gadki sprzed iluśtam miesięcy..? Litości. Parę razy uczestniczyłem w takich dyskusjach na sfd, ktos ironicznie mi ripostował , więc teraz, po kilku walkach Lesnara / Overeema, kiedy trochę lepiej widać who is who, się odgryzam .

Jak twierdzisz że takich dyskusji NIE BYŁO... to mogę się tylko uśmiechnąć i ci przytaknąć, żebyś nie denerwował za bardzo..

A hejterem to byłem i jestem bez dwóch zdań, bo nijak nie mogę pojąć jak to jest, że ktoś kto stoczył 2-3 walki (i dodatkowo nie był w nich do końca olśniewający), zostaje natychmiast okrzyknięty jako 'the next big thing', zostaje 'twarzą' federacji, dostaje walki o pas, wyłącznie na podstawie swoich motorycznych/atletycznych właściwości.

ale to że ktoś jeden ma pas po walce z nieprzygotowanym Duffem, drugi po walce z obsranym Rogersem, i wygrywa turniej K-1 ustawiony perfidnie pod niego już jest spoko i można go okrzyknąć top3 MMA?

"A hejterem to byłem i jestem bez dwóch zdań, bo nijak nie mogę pojąć jak to jest, że ktoś kto stoczył 2-3 walki (i dodatkowo nie był w nich do końca olśniewający), zostaje natychmiast okrzyknięty jako 'the next big thing', zostaje 'twarzą' federacji, dostaje walki o pas, wyłącznie na podstawie swoich motorycznych/atletycznych właściwości."

Nie ma to jak dobry powód do nienawiści...
No nic, taki poziom hejterów Lesnara...

Lesnar jest spoko.

Jadł dużo kurczaków i teraz jest duży. A Overeem pił mleko i zrobił się czarny

kultura,
nie rozumiem czemu hejtujesz lesnara za to ,że po 2 walkach dostal title shota.
Sam powiedział w wywiadzie ,że na niego nie zasługuje. I wg. mnie , biorąc to na zdrowy rozsądek, brock nie zasługuje na lincz za to ,że zaakceptował ofertę Danuty W.

Zmieniony przez - pytagoras w dniu 2011-02-26 12:17:56

Widze, ze juz w kazdym temacie na SFD, musi pojawic sie Lesnar albo Roger

ale to że ktoś jeden ma pas po walce z nieprzygotowanym Duffem, drugi po walce z obsranym Rogersem, i wygrywa turniej K-1 ustawiony perfidnie pod niego już jest spoko i można go okrzyknąć top3 MMA?

Ali mial pas z SF przed walka z Rogersem z tego co kojarze, ale moge sie mylic To, ze go nie bronil, to juz wina Cockera oraz Fedora/Werduma, ktorzy migali sie od walki z nim.

Jak pojawila sie rozpiska turnieju K-1 to wszyscy mowili, ze turniej ustawiony jest pod Schilta (Kyotaro, Aerts), a ze Ali bedzie mial ciezko przeprawe ze Spongiem, a potem z Ghitą

Turnije HW Strikeforce daje w koncu Overeemowi szanse wykazania sie, niestety Cocker znowu wszystko pyerdoli no i Barnett, ktory juz zyebal juz po raz drugi dobrze zapowiadajaca się galę.

Zmieniony przez - annihilus w dniu 2011-02-26 12:29:50

W sumie to nie Werdum się migał od walki z Overeemem. Kiedy miało dojść do rewanżu to Alistair „złapał” kontuzje.