mała-mi

nie musi :), ale to mnie "nakręca" bo mam jakiś cel,
póki co jestem tylko zarejestrowana, wpisowego nie płaciłam, więc wszystko się okaże :)
a czy czysto rekreacyjny start też nie jest dobry? 20 km na rolkach to wcale nie jest tak wiele :)
ostatecznej decyzji jeszcze nie podjęłam :)
zobaczymy jaka będzie forma :)

Zmieniony przez - mała-mi w dniu 2014-01-06 09:09:28

wiele nie jest oczywiście, masz rację Popularna metoda stawiania sobie celów
po prostu to jakiś mój sprzeciw na odchudzanie poprzez przygotowywanie do maratonów, kłóci sie to z moja koncepcją dbania od zdrowie, takie trochę od tyłu. Co prawda wynika to z mojego pojmowania startu jako maksymalnej mobilizacji idealnei przygotowanego ciała.
Oczywiście , że dla ciebie bedzie to tylko jeden z elementów treningowych w trakcie drugiego cyklu

dokładnie tak jak napisałaś, będzie to jeden z elementów treningowych, tym bardziej, że jest to moja ulubiona dyscyplina, a i zobaczenie ludzi, ta atmosfera... to daje ogromnego kopa :)

obliques tak w ogóle to bardzo dziękuję, że zajrzałaś do mnie i od razu mam pytanko czy może być taki rozkład btw? kalorii to chyba wystarczy, bo więcej i tak nie dam rady no i mam problem z dobiciem ww, jakoś ciągle mało mi wychodzi, ale wszystko przede mną i wiem że będzie tylko coraz lepiej :)

rozkład ok, ale postaraj sie go trzymać bo masz kłopot z tym ciągle

staram się, ale teraz już w 100% jestem pewna że zmierzam w dobrym kierunku :)

ja do Ciebie też będę zaglądać. Walczymy walczymy.

miska na jutro

zauważam zmiany...
dotyczą one szczególnie jedzenia, mianowicie nie mam wieczornych napadów głodu, szczególnie na "coś słodkiego" (owoce i słodycze)
w sumie nie chodzę głodna, jest jeden moment, przed 3 posiłkiem zanim wrócę do domu... jest masakra; dlatego na jutro troszkę zmieniłam michę i jej drugi posiłek wpisany na 10:00 będzie podzielony na dwie części o godz. 10:00 i 13:00; obiad pewnie wtedy wypadnie odrobinę później niż o 15:00 :)
jutro okaże się czy to jest dobre rozwiązanie :)

tu micha na jutro:


dziś poszłam rozpoznawczo na siłownię... a rozpoznawczo, bo jak zobaczyłam te tłumy to od razu chciałam uciekać... niestety "moja głowa" dała o sobie znać. zdecydowanie muszę (i chcę) oswoić się z tyloma obcymi twarzami (a dla mnie to naprawdę jest bardzo trudne) ale wiem, że dam radę.
ale cieszę się, że pojechałam dzisiaj. popatrzyłam sobie co, jak i gdzie :) pobiegałam na bieżni i tyle. dla mnie to bardzo dużo, sama wśród obcych
na szczęście mam wolny czwartek i pojadę sobie jakoś z rana kiedy będzie mniej ludzi (przynajmniej taką mam nadzieję)
(wszystkie takie sytuacje związane są z moją chorobą, zawsze walczę i zazwyczaj pokonuję te trudności, więc i tym razem dam radę, bo bardzo chcę zmienić siebie)
BĘDZIE DOBRZE I DAM RADĘ BO JAK NIE JA TO KTO? :)
a w związku z tym, że mogę chodzić na siłownię to zmieniam trening na:
1. Dla pań, które mogą ćwiczyć na siłowni

Plan treningów siłowych na 8 tygodni:

tydzień 1-2: 2 serie x15 powtórzeń
tydz. 3-4: 2x12
tydz. 5-6: 3x10
tydz. 7-8: 3x8


1. Rozpiętki na maszynie
2. Wyciskanie sztangielek leżąc na ławce skośnej
3. Przyciąganie drążka wyciągu górnego do klatki nachwytem
4. Wyciskanie sztangielek siedząc
5. Prostowanie tułowia na ławeczce
6. Uginanie ramion ze sztangielkami (naprzemienne)
7. Prostowanie ramion na wyciągu
8. Prostowanie nóg siedząc
9. Uginanie nóg leżąc
10. Przywodziciele na ginekologu
11. Odwodziciele j.w.
12. Wspięcia na palce siedząc

i mam pytanie o brzuch: bo w tej rozpisce nie jest ujęty. Mam sobie coś dołożyć? Czy może jednak ze względu na zabieg 4,5 miesiąca temu na razie odpuścić żeby przepukliny nie było?


Zmieniony przez - mała-mi w dniu 2014-01-07 21:08:26

Zmieniony przez - mała-mi w dniu 2014-01-07 21:09:05

dzisiejsza miska zjedzona, a już miałam obawy, że nie zmieszczę wszystkiego, na szczęście udało się :)

dziś były łyżwy, godzinka solidnej jazdy, bez opierdzielania się, czuję że mam uda :)

jutro z rana jadę na siłownię, a tu miska na jutro:

mój pierwszy trening:




i pojawiło mi się pytanie
Czy mogę zmienić kolejność ćwiczeń na górne partie? (bo się kręciłam z tymi sztangielkami jak woda w klozecie )

Już wiem, że niektóre ćwiczenia mogę robić z większym obciążeniem (łydki, przywodziciele i odwodziciele)

Rozpoznanie zaliczone, z czego jestem zadowolona, bo i moja psyche zachowała się lepiej niż we wtorek

miskę na jutro wrzucę później

Zmieniony przez - mała-mi w dniu 2014-01-09 15:59:45