Chyba nie chcesz mi Grzesiu wmowic ze bicie 3 ml SWISSA z pierwszej partii, od "eskadry luftwaffe", przy braku odczuwalnego dzialania swiadcza o tym ze mam za male doswiadczenie aby cos poczuc.
Po prostu wal i tyle.
Moral jest taki, ze wyszedl w takim razie SWISS w pierwszej partii zarowno dobry jak i walowany od tego samego misia-ptysia.
A jak juz wczesniej wspomnialem, obserwujac przebieg kampanii promocyjnej SWISSA I Atomica, wywnioskowałem że środek może jest lepszy ale to ta sama "Skorupa"... \
A odnoszac sie do wypowiedzi Qrczaka - u mnie bylo wlasnie na odwrot - malay trzepal, ze az jajka w oczach malaly
Sila w gore, masa w gore jak trzeba, cisnienie musialem prestarium forte zanizac...
Nikogo tu nie faworyzuje, nikomu nie przyklaskuje, a jedynei wyrazam swoja opnie oparta na podstawie doswiadczenia z danymi srodkami...
Zmieniony przez - krzychugod w dniu 2008-04-29 15:39:30