Zdrowe hamburgery

w takim razie napisz mi jakie zalety widzisz w tej mące pszennej? Czy też dlaczego widzisz równość pszenicy z żytem czy też orkiszem.
Proponuję zrobić eksperyment i przez miesiąc-dwa bazować na tzw makaronie pełnoziarnistym, a następnie na lepszych źródłach - ryż, kasze, bataty, ziemniaki i samemu wyciągnąć wnioski.

Zmieniony przez - Koniu151 w dniu 2013-03-17 09:32:02

Mąka orkiszowa po pierwsze robiona jest ze starej odmiany pszenicy. Poza tym otręby zawarte w mące pszennej razowej zawieraja mnóstwo witamin i składników mineralnych, ma też niskie IG.

http://www.zdrowie.senior.pl/75,0,Otreby-pszenne-8211-niezbedny-element-zbilansowanej-diety,6352.html

Zmieniony przez - 94sara w dniu 2013-03-17 09:36:11

Ale ja nie pytam o otręby, swoją drogą do niedoborów prowadzące - polecam google - kwas fitynowy , a o pszenicę zwykłą naszą "polską", nie o orkisz, nie o durum.
A niskie IG mają też np ziemniaki polane kostką stopionego smalcu.

Zmieniony przez - Koniu151 w dniu 2013-03-17 09:39:37

w mąkach razowych chodzi głównie o otręby? w odpowiednich ilościach nic nie zaszkodzi! poza tym nie wpadajmy w ortoreksję... lepsza pszenna typ2000, niż żytnia typ500. Pszenica ma swoje walory smakowe i odżywcze, w tym różnego rodzaju witaminy, a razowa daje uczucie sytości dzięki otrębom i tyle. Przecież nikt normalny codziennie nie będzie w siebie wpychał pół kilo mąki pszennej...

nie rozumiesz o co pytam dalej...pomijamy typ, cokolwiek, rozpatrujemy żyto/inne wartościowe źródła a pszenicę, jakie to walory, korzystne dla racjonalnej diety ma pszenica? Może zmienimy dzięki Tobie spojrzenie na całe lata wiedzy dietetycznej i zamiast pszenicę do potęgi odradzać zaczniemy ładować klientom do oporu skoro taka wartościowa.
I kolejne pytanie co to dla Ciebie odpowiednie dawki otrębów? Gdzie takie zalecenia widziałaś?

Zmieniony przez - Koniu151 w dniu 2013-03-17 09:45:38

Jak pomijając typy mąki ... czy ja powiedziałam, że żytnie są złe? - nie. Nie jest najzdrowsza na świecie, ale do najgorszych chyba nie należy. Z biologicznego punktu widzenia pszenica korzystnie wpływa na układ pokarmowy, wspomagając miedzy innymi perystaltykę jelit, daje też uczucie sytości dzięki zawartości (tutaj znowu się powtórzę) otrębów, które pęcznieją w żołądku.

nie potrafisz w jedną stronę to próbujesz w drugą. Nie nie napisałaś, że żytnia jest zła i nie o tym tu mówimy, bronisz pszenicy i ciągle kręcisz się w koło, w okół otrębów, które a)w zbilansowanej odpowiednio diecie specjalnie potrzebne nie są b)ich źródeł jest xxx, nie tylko pszenica c) w końcu jak google bolą - https://www.sfd.pl/-t686002.html  . Tak więc jak już otręby mamy za sobą, napiszę po raz kolejny pomijamy typ mąki(skorzystaj proszę z googli i dowiedz się w końcu co to jest), bierzemy pod uwagę tylko pszenicę samą w sobie, powiedz jakie to korzyści nam przynosi i skoro jest tak wartościowa, czemu ja jak i inne osoby zajmujące się pracą nad sylwetką innych osób tak gorąco ją odradzamy?

Zmieniony przez - Koniu151 w dniu 2013-03-17 09:58:46

Piszę wyraźnie, że pszenica nie jest najzdrowsza na świecie. Moim zdaniem jako urozmaicenie diety po prostu byłaby ok. Idąc tą drogą nawet w orzeszkach ziemnych są jakieś tam minerały... Każdy rodzaj żywności coś tam zawiera, z tym ze jedno jest lepsze od drugiego. W tym przypadku żyto, owies mają przewagę nad pszenicą! :) a ciasto drożdżowe lepiej wyrasta i smakuje na pszennej...

Zmieniony przez - 94sara w dniu 2013-03-17 10:06:49

no właśnie Ty się pchasz tą drogą cały czas, witamin i minerałów masz xxx źródeł i nigdzie jako wartościowego źródła nie znajdziesz pszenicy, więc to argumentacja inwalida. Jak i wartości prozdrowotnych w niej nie uświadczysz i nie ma co drążyć tematu dalej.

argumentacja inwalida, dzięki... przynajmniej walczyłam :)

Zmieniony przez - 94sara w dniu 2013-03-17 10:15:20