Szacuny
0
Napisanych postów
7
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
28
Witam, mam 17 lat, za młodu dużo siedziałem przed komputerem (4-6 godzin dziennie). 4 lata temu miałem przykry przypadek, w wyniku którego mój wzrok nie działa prawidłowo aż do dzisiejszej pory:// Dobrze pamiętam co się stało, gdyż takie zmiany dokonały mi się z dnia na dzień... Było to tak, że wieczorem grałem na komputerze w dosyć jaskrawą grę emulowaną z konsoli przenośnej (podajże nazywała się "game-boy") Wpatrywałem się w monitor dosyć długo grając w tą przeklętą grę ( jak dobrze pamiętam do północy, jakieś 5 godzin):/// Wstając rano dostałem szoku... Mianowicie, wszystko co widziałem/WIDZE jest jakieś zaśnieżone, zamrowione:// a jasne obiekty na które spojrzę mam przed oczyma w postaci jakiegoś... błyskającego ciena i występują one w róznych obszarach wzroku zasłaniając kompletnie widok:/// Przy dobrze oświetlonych rzeczach da się funkcjonować, jednak w nocy, gdy jest zupełnie ciemno to nic nie widze://// I co gorsze nic nie moge z tym zrobić:/ Po prostu jestem załamany:/ Byłem już 2 krotnie u okulisty (ostatni raz rok temu), ten zrobił badania i stwierdził, że wszystko jest ok:/ Wykrył tylko minus w lewym oku i zalecił mi noszenie okularów... Co to mogło się stać?:// Prosiłbym o pomoc, nigdy wcześniej nie prosiłem jej przez internet... Trafiłem na to forum i postanowiłem o tym napisać bo na prawdę strasznie mnie to męczy psychicznie... nie mówiąć już o czynnościach codziennych... Co mogło się stać?? Czy były kiedyś takie przypadki? Co mogę na to poradzic?:/
Szacuny
0
Napisanych postów
7
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
28
Co gorsze byłem już u dwóch... Ostatnio rok temu, wczesniej dwa lata temu... (głównie w wakacje gdy miałem wolne od szkoły, w roku szkolnym nie miałem na to czasu i jakoś nauczyłem się z tym żyć... jednak to bardzo uciążliwe://) Wizyty nic nie dały, wszystko sprowadziło się do rzekomych "urojeń"... Nie wiem k**** (przepraszam) co to za pomoc:/ Nic nie mogę na to poradzić, że tak widzę:/ TO może mieć coś wspólnego z psychiką? Nie znam się na tym, może ktoś się wypowie na ten temat? Czy takie "urojenie" nie stąd ni zowąd może mieć miejsce?? Przecież to już trwa 4 LATA:////
Szacuny
21
Napisanych postów
498
Wiek
31 lat
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
3856
trójlustro pozwala na 100%owe sprawdzenie stanu siatkówki. dość nieprzyjemne, bo okulista wspadza ci dosłownie do oka soczewke pod znieczuleniem.
Miałeś robione USG?
Jeszcze kilka pytań.
Błysk który widzisz pojawia sie przy ruchu okiem? !!!
Jaki jest jego kolor?
kształt?
duży/mały?
jaką część obrazu zakrywa?
widzisz latające "farfocle" nitki, kropki itp.?
Szacuny
0
Napisanych postów
7
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
28
Nie przypominam sobie, żeby okulista wkładał mi soczewkę do oka:/ Tym bardziej nie ma mowy o żadnym znieczuleniu, przed wizytą podczas czekania w kolejce miałem zakropione czymś oczy...
USG Oka też sobie nie przypominam, raczej nic takiego nie było:/
Badania które jestem pewien, że wtedy robiłem to pomiar ciśnienia oka (musiałem patrzeć się jednym okiem do pewnego urządzenia, z którego uderzało mi w oko wylatujące powietrze). Kolejnym badaniem było badanie na obszar widzenia (nie znam się na tym, ale raczej o to w tym chodziło) Musiałem przyłożyć głowę to urządzenia i wciskać przycisk gdy tylko zobaczę diody migające w różnych miejscach. Kolejnym badaniem było badanie na obecność ISKRY (w innej placówce, dostałem od okulisty skierowanie) jednak badanie wyszło pozytywnie... Okulista jeszcze zaglądał mi do oka świecąc latarką;]
Najmocniej wszystko działa podczas ciemności, gdy zerknę na coś świecącego i zmienie kierunek patrzenia, to właśnie widzę ten jasny błysk, i przypomnia mi kształt tego świecącego punktu.
"latające "farfocle" nitki, kropki itp" - dokładnie... to widzę nieprzerwanie, cały obraz mam tym zaśnieżony... Gdy przymrużę oko, to widac to dokładniej przy dobrym oświetleniu (jakieś krpoki, nitki...). A gdy jest już całkowicie ciemno, nic się nie świeci to po prostu zasłna mi to wszystko, z trudnością przychodzi mi znalezienie w takich warunkach jakieś rzeczy... Ostatnio byłem w takiej ciemności w lesie... Masakra:////
Szacuny
19
Napisanych postów
734
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
25376
Jak okuliści nic nie znajdą to możesz odwiedzić też neurologa. Czasem takie zaburzenie mogą mieć podłoże neurologiczne (Niekoniecznie to musi być od razu coś poważnego, niektórzy mają takie "iskry" i z tym normalnie żyją,nawet nie próbuje się tego leczyć, bo nie wiadomo jak).
Szacuny
21
Napisanych postów
498
Wiek
31 lat
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
3856
Radzę ci udać się prywatnie do okulisty i poprosić koniecznie o USG, aby wykluczyć czy ciało szkliste nie pociąga za siatkówkę z tąd ten błysk. To jest jedno wyjście.
Napisałeś że widzisz te farfocle. To fachowo nazywa się męty oczne. Jak chcesz możesz sobie o tym poczytać polecam forum: świat mętów. być może ten twój błysk to właśnie męt. To druga opcja. Nie da się tego niczym leczyć, możliwe że z czasem przejdzie samo, na pocieszenie dodam tylko że to nie jest szkodliwe.
Napisz mi proszę jak duży jest ten błysk, jego kolor, powierzchnię którą zasłania. a i czy występuje w dwóch oczach, czy tlyko w jednym. pozdrawiam.