UFC 124 LIVE

jw

jest mistrzem, ale jest nudnawy (choć do nudy prezentowanej przez Andersona Silvę to mu daaaaleko,) dobrze jest pooglądać takie wymiany jak Howard-Alves.

Silva nudny?

Imo za***ista walka, w cale nie nudna. Obejrzalem 25 min dobrego MMA. GSP totalnie zdominowal Kosa i obil go za to cale gadanie. Imo zrobil lepiej niz jakby mial jakis sub wykrecic :) Poza tym ciezko o sub bo Kos nie dal sie tak latwo sprowadzic do parteru a jak juz sie dal to od razu wstawal wiec nie pozostalo nic innego jak go punktowac w stojce.

wypasiona gala, poczawszy od walki thiago alvesa, ktory calkowicie zdominowal johna howarda

co do main eventu, to jest masakra z tym gsp
koscheck duzo gadal, nic nie zrobil

wg mnie to troche wina jego trenerow, bo skoro udalo mu sie raz obalic, to mogl probowac lapac tak pkt dalej

ciekawe jak kos wyglada teraz, kilka godzin po walce ->

pozdrowienia

Jego ostatnie 5 walk po 5 rund to byla decyzja

No i co ****a z tego że decyzja!? Z Hardym totalna dominacja z 5 próbami zakończenia, na które wszyscy robili -> że Hardy nie odklepał. Świetny pokaz grapplingu.

Wpjerdol Fitcha, zmasakrowanie Penna też nudne?

Fakt, szkoda że nie konczy przed czasem, ale walki sie ogląda z wielką przyjemnością, bo momentów w których walka powinna zostać zakończona (jednak z różnych przyczyn nie jest) jest od groma.

Dziś z Kosem pokazał kawał dobrej, technicznej stójki. Koszczek chciał walczyć w stójce? No to walczył, i bardzo dobrze że go obijał, zamykając pudlowi oko

Tak, on z każdym walczy inaczej, ma zawsze perfekcyjny gameplan! A ktoś będzie gadać głupoty że GSP jest nudny, ręce opadają.

GSP to geniusz i tyle, najlepszy zawodnik p4p w historii tego sportu.



A tak poza tym to zaybista gala, o wiele lepsza od 123.
Przede wszystkim Alves is back, zabrakło tylko efektownego KO do fajerwerków.
Czekam z niecierpliwością na jego następną walkę.
Świetne submission w głównej karcie, dobre pokazane walki z undercardu. Oliviera mnie zawiódł że tak łatwo noge oddał KO Danziga perfekcyjnie wymierzone.

Zmieniony przez - raKhu1 w dniu 2010-12-12 13:59:00

Zmieniony przez - raKhu1 w dniu 2010-12-12 14:01:11

btw thiago po walce powiedzial, ze chce jake'a shieldsa

koscheck moze i mial z rundy na runde coraz bardziej zamkniete oko,ale w pierwszej rundzie tez nie chcialo mu sie atakowac...widac bylo,ze taki mial gameplan,ze bedzie sie skupial na obronie przed obaleniem,no i moze jakis lucky punch mu wejdzie w miedzyczasie ;d a ze dostal tymi jabami ostro,no to pozostala mu sama obrona przed obaleniami;p generalnie mocno mnie zawiodl,myslalem,ze pojdzie na ostra wymiane ciosow w koncu,ale najwyrazniej widzial,ze nic nie zdziala,wiec rozsadny GSP dalej go obijal...:)

inna sprawa,ze faktycznie nie oglada sie tego jakos super,wieksze emocje budza walki typu ta alvesa,ktory pokazal sie z bardzo dobrej strony.ale nie umniejsza to klasie GSP,taki ma styl i juz. inter w meczu z barca na camp nou,tez nie gral efektownie,ale awans do finalu wywalczyl;/ dla rush'a liczy sie zwyciestwo,a nie dawanie pokazow ulicznej bijatyki. wielu sie to podoba,a jak widac-niektorym nie :)



Zmieniony przez - gautan w dniu 2010-12-12 14:22:42

"Tak, on z każdym walczy inaczej, ma zawsze perfekcyjny gameplan! A ktoś będzie gadać głupoty że GSP jest nudny, ręce opadają."

Jake Shields i Jon Fitch też mają ostatnio perfekcyjne gameplany na walkę, żeby męczyć przeciwnika przez wszystkie rundy, a narzekasz na nich co zdarzy się okazja. Może w konsekwencji zacznij i ich doceniać za tą perfekcyjność pokonywania przeciwników, za skuteczne gameplany...

Czy ja na Shieldsa narzekałem? Z tego co pamiętam byłem jednym z nielicznych co wiedzieli że faktycznie z Kampmannem wygrał, i go broniłem. A co do Fitcha - jeśli on dla Ciebie walczy jak GSP no to nie mamy o czym rozmawiać


Może przeczytaj całą wypowiedź, i wtedy sie czepiaj, a nie doczepiłeś się jednego zdania, które bez reszty nie ma kontekstu tego jakie powinno mieć.

Zmieniony przez - raKhu1 w dniu 2010-12-12 14:49:29