W tym okresie ciężko było utrzymać dietę i ćwiczenia ale od dziś wracam do gry.
Waga wzrosła do 93,5 kg (w sumie nie cały kilogram)
Zmieniła się trochę dieta - doszły witaminki raz dziennie i więcej ryb.
Ćwiczenia też uległy zmianie - rozpiskę dodam w tygodniu po pewnej konsultacji z koniem.
Pełen zapału i nowych nadziej ruszam do boju