W sumie to z jaką intensywnością możesz trenować zależy ile masz lat i jaką masz kondycje.
Jak masz hantelki to proponuje:
Bieganie - 20 min. po górzystych terenach najlepiej średnim tempem z tym że ostatnie 200 metrów biegniesz sprintem.
(oczywiście bez obciążenia)
Krótki odpoczynek ( około 2 min.)
Walka z cieniem 2 min.
Odpoczynek - 1min.
Bieg bokserski 2 min.
Odpoczynek 1 min.
Walka z cieniem 2min.
Odpoczynek 1 min.
Bieg bokserski 2min.
Krótki odpoczynek (około 2 min.)
Skakanka - 4x 3min. - przerwy analogicznie jak w walce z cieniem i biegu bokserskim.
I na końcu zrób sobie walkę z cieniem bez obciążenia, zobaczysz jakie będziesz mieć "szybkie ręce" ;)
Wykonując każde ćwiczenie przez ostatnie 30 sek. przyspieszasz, a jak zostanie do końca 10 sek. - sprint. Jak robisz walkę z cieniem to lepiej wolniej a dokładnie, pamiętaj ręce nie opadają i wracają do brody, tak samo w biegu bokserskim.
Oczywiście możesz coś do tego dorzucić. Tylko pamiętaj, że co za dużo to nie zdrowo lepiej zrobić za mało niż za dużo tyle że nie należy przesadzać w drugą stronę. Z własnego doświadczenia wiem, że jak człowiek się "katuje" to potem po przerwie trudnej się zmobilizować...
Zmieniony przez - puncher1 w dniu 2011-04-12 22:59:38
"Szybkość to siła"