Kurczaka rozplanowałam na ten tydzień z racji,że robię go na 3-4 dni, porcje po 120-130g. Następnym rzutem chciałam przygotować Indyka. (dużo różnicy pewnie nie ma)
Jeśli chodzi o świeże ryby to jedynie mogłabym w niedziele kiedy z obowiązków mam jedynie korki z matmy
przygotować z rybek Pana Dorsza i wciągnąć go z tarta marcheweczką.
Lubię też mięso gotowane z kaczki, ale nie brałam go pod uwagę - średnio 2/miesiąc Mamuśka gotuje zupę na takiej ptaszynie i wtedy sobie zajadam ugotowane mięsko, czy to się nadaje?
Po 20lutym kiedy wracając ze szkoły będę miała wiecej niż 20minut do wyjścia mogłabym spróbować przygotowywać wołowinę.
Taaak leń się odezwał, usłyszałam o możliwości gotowego treningu i cieszę michę,ale też boję się odejść od tego co nakazał rehabilitant. Wszystko co robię na nogi to jego zalecenia, a góra to moje wymysły plus kilka podpowiedzi instruktorów z klubu.
Tak jak mówiłam, zmian nie moge robić w aerobach, jedynie orbitrek i rowerek. Na siłowni nic nie sprawia mi bólu, zakazane ćwiczenie to skręty tułowia stojąc (taki przyrząd, brak nazwy w mojej głowie)
nie podziękowałam wiec teraz to uczynię.
Dziękuję