Pomocy,brak apetytu.

Witam,mój staż na siłowni wynosi ponad 3,5 roku.Od 1,5 roku mam totalny zastój formy a od 0,5 roku już tylko spadki.Spowodowane jest to głównie zaistniałym rok temu urazem kręgosłupa.Siłownia to 70% mojego życia i pomimo dyskopatii kontynuuję ćwiczenia,jednak nie tak poważnie jak kiedyś.Brak wiosłowań, mc i przysiadów.Największym problemem obecnie jest brak apetytu, który od wiosny cały czas się pogłębia.Bywają nieraz dni, kiedy to spożyję max 1000kcal a cały czas mam ochotę na trening.Od 100 dni nie jadłem śniadania, nie mam kompletnie na nic ochoty, czasami nie jem nic.Kupiłem sobie DIBENCOZIDE z treca ale jakoś nie pomogło.Czuję, że jestem jakiś już tym wszystkim przeżarty a jak już coś zjem to się nie trawi i mam zgagę.Czy miał ktoś podobny przypadek?

moze jestes poprostu przetrenowany,odpocznoij troche od tego,wyluzuj i potem wrocisz napewno z checia do miski i treningu