tak na szybko:
Patrząc na ten wykres można zauważyć, że trenując splitem (trenujemy grupy mięśni rzadko - pełna regeneracja) narażamy się na niebezpieczeństwo nie trafienia na
wierzchołek fali superkompensacji (trafienie powinno być celem), co spowoduje brak wyraźnych rezultatów (lub nawet ich całkowity brak).
Z kolei trenując całe ciało na treningach, nie nadążymy z regeneracją, więc nasza "krzywa - fatigue" spada mocno w dół przez kilka tygodni. Jednak po 3-4 tygodniach robimy tydzień (lub więcej) regeneracji (znacznie zmniejszona objętość i trochę zmniejszona częstotliwość) i pozwalamy "krzywej" iść mocno do góry. Wtedy mamy dużo większą pewność, że trafimy w wierzchołek krzywej superkompensacji.
materiał:
http://www.higher-faster-sports.com/PlannedOvertraining.html
prawidłowa krzywa:
w okresie przetrenowania:
zwiększanie się podstawowej siły/cechy motorycznej po kilku cyklach:
http://heder.cosher.googlepages.com/training:anaerobictraining:advanced
Jeśli chodzi o kwas mlekowy, to jest on produktem metabolicznym przemian beztlenowych i jest rozkładany dość szybko po wysiłku (kilka godzin). "Zakwasy" nie mają żadnego związku z kwasem mlekowym - są to mikrouszkodzenia mięśni, które mogą być odczuwalne nawet przez kilka dni.
Treningi wysokiej objętości są stosowane głownie w splitach, a tą samą grupę mięśni trenujemy (zwykle) dopiero po upływie pełnej regeneracji. Im intensywniejszy/większy objętościowo trening, tym potrzeba jest dłuższa regeneracja.
Treningi wysokiej intensywności (duży %CM) są często prowadzone kilka razy w tygodniu na tą samą grupę mięśni/ruch/ćwiczenie. Prowadzi to do chwilowego przetrenowania, bo organizm nie daje rady w pełni regenerować się między treningami. Stad właśnie tygodnie regeneracyjne raz na 3-4 tygodnie w tego typu treningach.
Zmieniony przez - junior__23 w dniu 2007-11-03 16:20:26