Dieta masowa. Daje rade ?

to Twoje bialko bro i tak nie jest wykorzystywane przez organizm wiec wiesz...

nie powiedziałbym aby 2,5g/kg było aż tak dużo aby się nie przyswoiło. Przecież to niewiele ponad 30g na posiłek. A jak wchodze na bombe to jeszcze bardziej zwiększam podaż białka.

muzyk - jestem z Toba. osobiscie nie rozumiem tego cackania sie z iloscia bialka - dla mnie 30 g w kazdym posilku to minimum, bez tego posilek to nie jest posilek (np. cala fura platkow z rodzynkami i do tego szklanka mleka - takie rzeczy to dobre dla babci, ktora lubi sniadanka na slodko ) no ewentualnie babcia pewnie wolalalaby herbatniki zamiast platkow

a ze posilkow mam 6-8, a waze ~85 kg, latwo wyliczyc ile mam gram bialka na kg - i jest dobrze. a co do przyswajania i wykorzystywania - kiedys byly poglady ze organizm nie jest w stanie przyswoic jednorazowo wiecej niz 30g, a teraz wiadomo juz ze moze to byc nawet 50 g, z wykorzystwaniem ilosci w ciagu doby tez zapewne jest roznie.

poza tym diete trzeba dobrac do metabolizmu, typu sylwetki, itp.

ja akurat jade na mojej dietce
https://www.sfd.pl/temat272452/
i zre prawie bialka 3,7g/kgmc
ale zmniejszam to do 2g/kgmc bo duze ilosci bialka przyspieszaja metabolizm, przemiane materii, przez co chce sie zrec wiecej i wiecej, co nie zawsze idzie z wieksza masa:)

Niunia masy nie łapiemy z WW