Szacuny
0
Napisanych postów
35
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
1783
Mam pytanie odnosnie regeneracji. Szukalem w archiwum, ale nie znalazlem konkretnych odpowiedzi. Chodzi o to, ze w robocie wypadaja mi nocki. Wiadomo, ze ilosc snu zalezy od intensywnosci treningu, ale te 8 godzin dobrze byloby przespac. No i teraz moje pytanie,
1)czy sen dzielony, mam na mysli np pare godzin w nocy i potem drzemka w dzien, jest mniej efektywny od ciaglego snu tylko w nocy? 2)czy poziom wydzielanego hormonu wzrostu w trakcie snu w nocy jest wiekszy niz w trakcie snu w dzien, czy to nie ma znaczenia ?
3)i ostatnie; czy nasze miesnie rosna tylko w trakcie snu, czy w trakcie lezenia i odpoczywania (kiedy np nie moge zasnac) takze ?
Szacuny
12
Napisanych postów
2724
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
16092
1)natura czlowiek jest zeby spac w nocy, ale jesli masz prace w nocy to drzemki w dzien napewno nie zaszkodza a wrecz przeciwnie pomoga
2Raczej nie zalezy od pory tylko od fazy snu. Kiedys o tym czytalem ale juz dokladnie nie pamietam
3)miesnie nie rosna tylko kiedy spisz...te sformulowanie "Miesnie rosna kiedy ich nie cwiczysz" nie nalezy brac doslownie. Poprostu miesnie potrzebuja okreslonego odpoczynku miedzy treningami a sen jest jednym z wielu czynnikow ktore ta regeneracje przyspieszaja
Szacuny
21
Napisanych postów
2044
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
23953
1)ciągły sen w nocy jest efektywniejszy od snu przerywanego. czemu - tlumacze w nastepnym 'podpunkcie' (ale zawsze lepiej drzemac jak najwięcej, niz wogule nie drzemac
2) jest faza snu, tzw faza snu głębokiego (czy jakos tak). Trwa ona stosunkowo krótko, koło chyba 2-3 godzin na całą noc. W tą faze takze wchodzimy po okreslonym czasie snu (po kilku godzinach spania) - i jest to faza najwazniejsza. Wtedy to nasze gałki oczne sie 'wyłączają' i gdy podniesiemy w tym momencie śpiącemu powieke - lata ona we wszystkie strony I własnie wtedy nasze ciało najlepiej sie regeneruje. Wtedy zdązymy bardziej wypocząć, niz śpiąc na dwa razy - jednak bez tej fazy. Jest ona niezbędna do prawidlowego funkcjonowania ogranizmu, wiec dla tego powinnismy spać w nocy jak najdłuzej. Między innymi przewodniczący rozmaitych sekt to wykorzystują A mianowicie - gdy jest 'zbiorowe zasypianie' (czyli kiedy 100-200 osób zasypia na jednej sali) po upływnie okreslonej ilosci godzin - wszyscy nagle zostają budzeni. Mają obowiązkową modlitwe, 5-cio minutową a nastepnie znów idą spać. Jednak - co najwazniejsze - zostali obudzeni PRZED wejsciem w owy 'sen głęboki' - a drugi raz juz sie jednej nocy nie da w niego zapaść. Oni zasypiają - jednak nie wchodzą juz w tą najwazniejszą faze (a wydaje im sie na drugi dzien, ze sie wyspali) - jednak jest to wyspanie tylko z pozoru, gdyz poprostu nie zregenerowali sił w tej najwazniejszej fazie. Rano - sniadanie z jednego liscia sałaty i 3 godziny wyczerpujących organizm modlitw - po dłuzszym czasie takiego funkcjonowania - bez tego snu głębokiego - stają sie zywymi roślinkami. Nie mają siły normalnie funkcjonować... Wiec odrazu widać, jak wazna jest ta faza snu
Szacuny
5
Napisanych postów
511
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
7950
jest faza snu, tzw faza snu głębokiego (czy jakos tak). Trwa ona stosunkowo krótko, koło chyba 2-3 godzin na całą noc. W tą faze takze wchodzimy po okreslonym czasie snu (po kilku godzinach spania) - i jest to faza najwazniejsza. Wtedy to nasze gałki oczne sie 'wyłączają' i gdy podniesiemy w tym momencie śpiącemu powieke - lata ona we wszystkie strony I własnie wtedy nasze ciało najlepiej sie regeneruje. Wtedy zdązymy bardziej wypocząć, niz śpiąc na dwa razy - jednak bez tej fazy. Jest ona niezbędna do prawidlowego funkcjonowania ogranizmu, wiec dla tego powinnismy spać w nocy jak najdłuzej.
Chodzi Ci o fazę REM (Rapid Eyes Movement/czy jakoś tak/). Nie do końca jest tak, jak piszesz. Faza REM występuje kilkakrotnie w ciągu nocy, pierwszy raz już ok. 90 minut po zaśnieciu, tylko że wtedy trwa bardzo krótko, potem mózg wraca do wyższej częstotliwości pracy (lżejszego snu) po jakimś czasie znów wchodzi w REM, z tym, że te kolejne wejścia trwają coraz dłużej i dlatego owszem lepiej spać raz 10h niż dwa razy po 5h. Nazwa pochodzi od tego, że w tej fazie mamy sny: gałki oczne poruszają się, bo "oglądają" to, co widzimy we śnie.
Nieprawdą jest, że jeżeli obudzimy się powiedzmy po 5h snu na 5 minut to po ponownym zaśnięciu faza REM już nie występuje. Takie krótkie przerwy nie mają na to dużego wpływu, bo mózg potrzebuje trochę czasu, by powrócić po śnie do normalnej (wysokiej) częstotliwości działania. Dlatego rano zaraz po przebudzeniu jesteśmy tacy z***ani i nie kminimy czasem co się wokół dzieje
Edit: sorry za odświeżanie, przeglądam kilka postów i nie patrzyłem na datę
Zmieniony przez - 0_Raziel_0 w dniu 2006-03-03 23:13:01
**** SFD Fight Club ****
Wielkie ambicje rodzą wielkie sukcesy.