obycie w walce a niepelnosprawność

witam trenuje boks tak +\- półtora roku jestem osoba niepełnosprawna mam porażenie mózgowe koniczyn dolnych przez to często na sparingach brakuje mi centymetrów żeby trafić przez to wykształcił sie pewiem opór i brak wiary w siebie podczas walki na ulicy jak to przezwyciężyć

Nie umiem się odnieść co do choroby. Ale jeżeli chodzi o samą walkę, to gdybyś prawidłowo ćwiczył, to byś dokładnie wiedział jak daleko sięgniesz. A jeśli chodzi o walkę uliczną to przy takim stażu treningowym, to dla osoby niewyćwiczonej powinieneś być nie do przejścia...

ćwicze prawidłowo wiem jak daleko siegne chodzi mi o to że przeciwnik ma przewage szybkości i jak sobie z tym dać rade jakby przez moja niepełnosprawność stawiam siebie na przegranej pozycji


Zmieniony przez - Zyciejestniezdrowe w dniu 2020-08-03 19:32:39

Przeciwnik w sensie osoba niećwicząca, czy inny bokser? Jeśli chodzi o tego pierwszego, to ciężko mi sobie wyobrazić aby mógł mieć jakąś przewagę. W kwestii tego drugiego to już jest grubszy temat i to na długie dyskusje. Zbyt wiele czynników ma wpływ.