Mam pewien problem, z którym nie wiem za bardzo co aktualnie zrobić.
Pod koniec tamtego roku poszedłem prywatnie do endokrynologa, żeby fachowym okiem zobaczył moją klatkę oraz wypisał badania, żeby sprawdzić czy wszystko jest u mnie w porządku (od pewnego czasu byłem non-stop zmęczony i spałem po 12 godzin).
Od małego dziecka mam trochę większe piersi niż większość rówieśników. Lekarka powiedziała mi, że wygląda to na lekką ginekomastię, ale z moją budową klatki nie widzi, żeby cokolwiek można było zrobić operacyjnie. Wysłała mnie również na badania hormonów oraz USG piersi.
Zrobiłem badania i wyszły mi problemy z tarczycą oraz niski testosteron. Na USG nie wyszły żadne zmiany w gruczole, jedynie dosyć duże nagromadzenie tkanki tłuszczowej. Dodam, że przy nadwyżce kalorycznej w większości tłuszcz odkłada mi się w cycach i na dupie ;)
Pierwsze badania: http://i.imgur.com/irNXAMw.png
Przez ostatnie 16 miesięcy masy niewiele udało mi się uzyskać postępu, niewielki progress na sile, waga +13kg, ale w dużej części tłuszcz. Wszystko to przy dopiętej diecie i ani jednym opuszczonym treningu. Niski testosteron tłumaczy dosyć słaby progress, bo już naprawdę nie wiedziałem gdzie robię błąd trzymając 100% miski i treningów, widząc jak przez ten czas inni koledzy poszli do przodu (naturalnie).
Dostałem na 3 miesiące Euthyrox (25mg dziennie) i po tym czasie miałem zrobić kolejne badania (dodatkowo na przeciwciała anty TG i anty TPO).
Po 3 miesiącach brania Euthyroxa zrobiłem kolejne badania, TSH już wyszło w porządku, jednak podwyższone antyciała anty TG świadczą o autoimmunologicznej chorobie tarczycy, a testosteron jeszcze bardziej spadł. Ostatnio zacząłem mieć problemy ze współżyciem, więc ten testosteron sporo wyjaśnia.
Drugie badania: http://i.imgur.com/Kt958JR.png
Dostałem teraz Novothyral 75 (pół tabletki dziennie) i Testosteronum Prolongatum 100mg. Novothyral zacząłem od razu brać, jednak z tym testosteronem się wstrzymałem. Lekarka mnie zapewniała, że testosteron, który mi daje "pchnie" produkcję naturalną teścia do przodu (dostałem 5 fiolek, jedna fiolka co 2-3 tygodnie). Jednak nie bardzo mi to pasowało, ponieważ czytałem, że jak się da teścia z zewnątrz to produkcja w organizmie spada, ponieważ mózg dostaje sygnał, że jest go już wystarczająco.
Mam kontakt z jednym z czołowych polskich kulturystów, któremu rzuciłem temat mojego problemu.
Na to co dała mi lekarka stwierdził "popie*doliło ją" i powiedział, żebym teraz tego teścia nie brał.
Dał mi namiary na innego endokrynologa i polecił mi skonsultować to z innym lekarzem i polecił wstrzymanie się z braniem tego teścia. Stwierdził, że mój wynik jest bardzo niski jak na mój wiek i że trzeba coś zrobić z przyczyną, a nie naprawiać skutek. Według niego lekarz powinien przypisać mi HCG.
Niestety lekarka, którą mi polecił ma terminy dopiero na wrzesień (oczywiście prywatnie) i teraz nie wiem co robić.
Czy jest ktoś w stanie polecić jakiegoś lekarza z Lublina co dobrze ogarnia temat? Albo jest w stanie polecić jakieś inne rozwiązanie? Chciałbym zrobić porządek z tym testosteronem bo nie powiem, ale ilość pracy jaką włożyłem w ostatnim czasie na siłowni w porównaniu do efektów jest mocno demotywująca :(