Około pół roku temu zauważyłem u siebie większe zmęczenie niż normalnie, straszną potliwość, apatyczność, spadek libido i brak porannych erekcji(nigdy nie brałem sterydów). Poszedłem z tym do lekarza endokrynologa. Kazał zrobić wyniki wyszły takie(jak znajdę to dodam wszystkie dokładnie)
W środku normy:
TSH
LH
FSH
SHGB
KORTYZOL
a na pograniczu:
estradiol 42pg/ml (7.63-42.6)
Testosteron 4.48 ng/ml (2.59-9.79)
Prolaktyna 15.20 (4.04-15.2)
Przypisał mi norprolac 75mg pół tabletki
po 4 miesiącach kazał zrobić tylko teścia estro i prolaktynę(normy takie same)
prolaktyna 6,0
testosteron 13,48
estrogen 155
Minimalnie lepiej się czuje ale osoba która ćwiczy regularnie od 12 roku życia powinna być bardziej rześka chyba tym bardziej ze kiedys bylem bardziej nadpobudliwy.
Pytanie brzmi do jakiego lekarza z tym iść? bo mój endokrynolog się nie sprawdza, może androlog? Zna ktoś w Lubuskim lub Wielkopolskim godnych polecenia? Jak myślicie co jest przyczyną?