Tauryna + alkohol = ??

Jakie sa skutki łączenia tauryny z alkoholem, bo łaczenie z Red Bull`em (który zawiera tauryne) jest niebezpieczne (w wiekszych ilosciach prowadzi nawet do zawalu). Slyszalem ze niektorzy biora antykataboliki przed piciem zeby tak nie zaszkodzilo
Ps. prosze tylko o konkretne odpowiedzi

będziesz szczęśliwszy
a mówiac teoretycznie, nie spotkalem sie z info na ten temat, jednak myślę ze bedziesz szczęśliwszy.
jednak ja bym tego nie robił.
zdr.

"bedziesz szczesliwszy"- bardzo konkretna odpowiedz , jednak chodzi mi bardziej o aspekt zdrowotny, a nie subiektywne odczucia(doswiadczenia)

na początku uczucie euforii, a potem zawroty głowy, zawał, zgon
jak chcesz koniecznie sobie poprawić nastrój i się zrelaksować to wszamaj solidną porcję kaszy mannej - dużo tryptofanu przekształcanego w serotoninę!
przed chlaniem alko z antykatabolików - glutamina
a najlepiej zjeść pół kilo tłustego żeberka albo karczku w ziołach...
a jeszcze najlepiej nie chlać
pozdrawiam!

A moge znac zrodlo Twojej wiedzy na ten temat, bo jak juz wyzej napisalem chce wiedziec jaki to ma wplyw na serce, watrobe, nerki żołądek
ale macie po sogu za szybka reakcje (nie to co BOK)

zapodalem 12g tauryny i wypilem 8strongow
efekt tauryny - bolaca bania na drugi dzien
nie polecam nic dobrego z tego nie wychodzi

również nie polecam.
Zdr.

e-lite a z czym tak jeszcze kombinowales?? Tak dla przestrogi zebym wiedzial czego nie mieszac

Największy mózgoj.eb to kombo zwane dźwięcznie PWN, czyli

piwo

wóda

nalewka

Choc próbowałem w zamierzchłych już na chwilę obecną czasach,kiedy o "karierze" kulturysty za bardzo nie myślałem,pamiętam po dziś dzień nauke z tego doświadczenia płynącą: nie rób tego więcej

Albo mi sie wydaje albo odeszlismy od tematu. to tak przy okazji(poki tego postu nie usuna) wiecie moze czy sklep dziala bo nie dostalem potwierdzenia a BOK milczy

żubrówka + rebull + żelki haribo
z mojego doświadczenia - nie przynosi taki mix korzyści
drin w pierwszej chwili pyszny, ale skutki mogą być opłakane
ja miałem problemy ze złapaniem oddechu po kilku minutach od wypicia, uczucie rozszerzających i zwężających się naczyń krwionośnych, czaszka jak u Lerka, dygotanie i kłucie w okolicach mostku
głupi byłem, się nauczyłem, że picie nie fajne jest
czasem teraz tylko millerka albo coronę w gorące popołudnie
a tak alkoholowi mówię siarczyste : NIE!