MUSZE PISAĆ OD NOWA WRRRRRRRR
Ech, no z tym 'iksem' to bez przesady, tak się mówi, okreslenie tak samo orientacyjne jak 'zez kolan'. Nie oznacza to, że musisz mieć przy złączonych kolanach od razu 30* odstępu między stopami
Tak jak ze skoliozą - mozna mieć wiekszą, i mniejszą.
czyli tym ze moje nogi nie mają kształtu >< się nie przejmuję - mam koślawość kolan
Jeśli o mnie chodzi - no właśnie to jest tak, że jak stoję z wykręconymi nogami, i obciążam odpowiednio stopy, to wszystko jest ok. Ale jak już stanę paralel, czyli równolegle, to aby mieć proste nogi muszę stanąć bardziej na zewnętrznych krawędziach stóp, inaczej kolana mi idą do środka ('zezują się' czyli).
mam top samo I nie wiem, czy to kwestia koślawości kolan, czy nierównomiernego rozwoju mięśni stopy, czy jej obciążania, czy może czegos innego, nie mam pojęcia. To nie znaczy, że nie mogę złaczyć stóp, tu chodzi o to, że kolana maja tendencję do nzblizania się do siebie, jakby 'wkręcania' do wewnątrz.
[Jeśli ktoś nie do końca rozumie istotę wykręcenia, to chodzi o to, że patrząc z góry na swoje stopy, to pięty się dotykają, a palce są skierowane na zewnątrz, ideałem jest oczywiście wykręcenie na 180*
]
ja slyszalem ze trochę na zewnątrz powinno byc ale mniejsza z tym, bo zeby dyskutowac o czyms takim to trza by sie porządnie znać
A, i nie to, że mam zbyt szerokie stopy z przodu, tylko to naturalne, że przy niektórych rodzajach aktywności fizycznej stopa się własnie tam poszerza, nastepuje obniżenie tego łuku, co może prowadzić do płaskostopia, tylko nie pamiętam którego. Wiazać się to może również z paluchem koslawym (halluks), etc.
ja odnośnie nóg to mam jeszcze takie ciekawe spostrzeżenia, napisz czy masz to samo:
- jak robię przysiady pełne z równoleglymi stopami to mi kolana zbliżają się do siebie (w zasadzie całę nogi) a prrzynajmniej do pewnego momentu bo potem się czasami (a moze zawsze lub zależnie jak je poprowadzę - nie wiem) przestają zbliżać się a zaczynają oddalać
- kiedyś słyszale opinię ze jest cos nie tak z moim biegiem - ze nie prowadzę nóg równolegle tylko zataczam podudziami koła - prawym zgodnie z ruchem wskazówek a lewym przeciwnie (lookając od tyłu) - ale to pojedynczy głos z przed paru lat a więcej nic takiego od wfisty na treningu czy zawodach nie słyszalem, ani też od złosliwych ziomów jak biegaliśmy;
- gdy wspinam się na palce przy złączonych stopach to w miarę podnoszenia się kolana (nogi) ustawiają sie prawidłowo, ale jest to połączone z tym ze kostki odrywają się od siebie (pięty dalej przylegają)
- moj Stary, jak kiedys patrzylem to mimo ustawienia stóp natualnie na zewnątrz nawet gdy je zlączył miał kolana ok - koślawości nie ma, ale cos ze stopami, czy cos sie nie zgadza?
edit:
znalazłem coś takiego, ale wydaje mi sie to dziwne:
Koślawość kolan
OPIS WADY:
skrzywienie kości udowej i piszczelowej,
przeprost w stawie kolanowym,
rozciągnięte mięśnie wewnętrznej strony kończyny dolnej,
przykurczone mięśnie zewnętrznej strony kończyny dolnej.
nie bardzo rozumiem dlaczego z tymi przykurczami i rozciągnięciami jest tak a nie odwrotnie, bo myślałem ze wkręcenie nogi do środka jest wywolywane przez skurcz (lub przykurcz) mięśni wewnętrznej strony uda, a rozciąga się przy tym część zewnętrzna - zresztą przy szpotawości, która jest przeciwieństwem koślawości, ściska się piłkę kolanami, czyli chyba wzmacnia właśnie mięśnie wew. strony ud - wiec raczej przy szpotawości (a nie koślawości) są one za słabe i rozciągnięte - w którym miejscu źle kombinuję (czy na stronce jest blad?)
PRZYCZYNY POWSTANIA:
wrodzone,
krzywica,
pourazowe,
statyczne - wynikają z przeciążenia kończyn dolnych.
LECZENIE:
siad skrzyżny (po turecku).
leczenie siadem po turecku widzialem też na innych stronkach
Zmieniony przez - Savick w dniu 2005-12-03 20:21:31
Zmieniony przez - Savick w dniu 2005-12-03 20:36:37