Suple dla Taty

Wiem mogłem jeszcze obciac kalorii ale kretke zostawic. Ale troche sie wk***iłem i cała poszła do kibla :D. Moj blad ale co zrobic.
Wiem tak mowi teoria. Ale jak pisalem kilka lat temu mialem taki extra pakiet od ironmaxx i wtedy trenowalo mi sie zaj**iscie, lux regeneracja itd. Wiec co mi szkodzi jeszcze raz stestowac? Kupie z 2 kg bialka i kreatyne to nie zbankrutuje. Ciekawe czy jakies promo bedzie.

imo, jesli ktos czuje ogromna roznice pomiedzy firmą x, a y
to znaczy ze tak
albo firma x wali w ch**a
albo firma y podsypuje suple czyms ekstra

mozliwosci sa tylko dwie

Czyli że koksowałem nie wiedząc o tym? Hmm no żeby to były suple z usa to może.. ale że u niemcow takie jaja to chyba nie wierze. A może poprostu oni maja lepsze standardy, czystsze skladniki nie wiem?
Jak wytlumaczyc że kretka multipower 500 g 70 zł a jakaś zwykła firma 30 zł. Tylko napis multipower? sam nie wiem ale samierzam to sprawdzić na przełomie marzec kwiecień :)

jak w srodku jest 100% creapure, to mozliwe, ze cena jest wyzsza.- tutaj nie ma co polemizowac.
na pewno taka kreatyna bedzie lepsza np pod katem czystosci

W kazdej branzy placimy za marke. Niemcy maja napewno drozsze koszta produkcji niz my. Ale slyna tez ze swietnej jakosc

Wiadomo że jak kupuje sie spodnie wrangler czy lee to one nie są warte 220 zł ale mimo wszystko są lepiej uszyte niż jakieś za 100 zł. Co by nie mówic o niemcach to drugi najwiekszy eskporter na swiecie. Jak by robili dziadostwo to kto by to kupował? Aczkolwiek ciezko o duzy wybor niemieckich supli u nas.

VW bym już nie kupił
Przesadzacie grubo z tą jakością. Najlepsze meble i stolarkę okienną robią Polacy. Olimp skutecznie wszedł na niemiecki rynek i można powiedzieć, że ma tam ugruntowaną pozycję. Chyba nie kupują tego sami Polacy mieszkający w Niemczech?

A ja sie bujam którys rok seatem i zaj**iscie jestem zadowolony. No powiem Ci ze bym sie zdziwil jak by to niemcy kupowali produkty olimpu. Oni chyba raczej nastawieni sa na wlasne produkty.

Niemcy mają od małego wpojoną taką mentalność, by wspierać swoich, kupować swojskie produkty czy usługi. Jeśli więc "obcy" produkt się u nich sprzedaje, to znaczy że raczej ma dobrą jakość. U nich z kolei wszelkie "hobbystyczne" produkty są dość drogie, więc ich własne mogą mieć nieco zawyżoną cenę... Tylko nie byłabym pewna czy polska firma produkująca coś na niemiecki rynek stosuje te same standardy, co na nasz polski... Może być tak, że polskie białko kupione w niemczech będzie się różniło jakością od kupionego na miejscu w kraju. I raczej tam będzie lepsze, niż tu, bo Niemcy nie pozwolą sobie na jakieś łamanie norm, słabą jakość itd.

chyba troche schodzimy na tematy nie zwiazane z suplementacja%)