Shane Carwin wycofuje sie z UFC 125

Widzę, że jak Mirowi cienko poszło, to znak że musiał się bawić...

Mir pokazał absolutny bar mleczny jeśli chodzi o zapasy w tej walce.

Jeśli miał litość nad Cro Copem, czy kij wie co, toby go nie rozyebał kolanem na minutę przed końcem.

Równie dobrze można powiedzieć, że Cro Cop się bawił, tyle że Cro Cop bał się uderzać (aż ciężko pomyśleć) i latał na wstecznym broniąc się tylko przed obaleniami.... No i był jeden LHK, metr od twarzy Mira. Ale nie ma się co znęcać nad ciałem i umysłem Cropcia, które nie nadają się już za bardzo do walki.

W walce z Nelsonem faworyzowałbym Roya. Lepsza, pewniejsza stójka od Mira, wiadro zamiast łba, a na ziemi może nawet lepszy.

Perspektywa jest tylko trochę zakrzywiona, bo Mir był kiedyś mistrzem, a Roy wylądował w TUFie. Ale to nie mówi za dużo.

Zmieniony przez - TezAndrzej w dniu 2010-10-26 21:51:42

Nie widzę Mira z Nelsonem. Posadzić go nie posadzi, obalić nie obali, a nawet jeśli to Nelson jest wystarczająco silny i ma wystarczające umiejętności, żeby się wybronić przed poddaniem.

W sumie to sam może założyć coś Mirowi.

Roy w zawodach grapplingowych wygrął z mirem.... wiec ja bym faworyzował roya w 100%

coś mi tu nie halo... może po kontuzji Carwin dostanie od razu titleshota. Czy to przesądzone, że teraz Cain Vs JDS?

Przecież dopiero co przegrał w walce o pas....

Mir przegral w GQ 7 lat temu LOL... to nie jest podstawa do ocen, Nelson byl 2x chudszy wtedy co warto wspomniec.

Mir - Lesnar III

Tylko nie to po co 3-ci raz odgrzewac kotleta ja bym zboaczyl Mira z Nelsonem, a Lesnara z Nogueirą bądź Kongo.

Mir Nelson walka calkowicie bez sensu. Kompletnie o nic, ani marketingu, ani eliminator do pasa, zwykla walka...

Lesnar z Nogiem czy Kongo tez bez sens. Kongo nie zasluguje po swoich wystepach na ludzi z top10, a Nog powinien niestety schodzic juz ze sceny ;<

Nelson jakiś czas temu mówił, że nikt dobry nie chce z nim walczyć. W sumie to coś w tym jest, bo dla kogoś notowanego wyżej od Nelsona wygrana z nim zbytnio nic nie da, a przegrana z &#8222;jakimś grubaskiem&#8221; może mocno obniżyć notowania przegranego. Nelson jest nie wygodnym przeciwnikiem dla większości zawodników hw w ufc.

Oczywiście nie twierdze, że Carwin się przestraszył i dlatego się wycofuje z walki, bo może i rzeczywiście coś mu jest. Tak w ogóle ostatnio to dość częsty przypadek, że jakiś zawodnik bierze walkę która ma być za jakieś 2-3 miesiące i potem nagle w krótkim czasie po jej ogłoszeniu z przyczyn zdrowotnych się wycofuje z niej. Każdy może tłumaczyć to na swój sposób.

Jak bez sensu?

Nie obchodzą mnie eliminowania, marketing, budowanie hypu Mirowi (bo Nelsonowi, jako że jest gruby i Dania go nie lubi, raczej nie zbudują ), ważne jest to, że to byłaby dobra walka.

Co innego się liczy?

Tak w ogóle ostatnio to dość częsty przypadek, że jakiś zawodnik bierze walkę która ma być za jakieś 2-3 miesiące i potem nagle w krótkim czasie po jej ogłoszeniu z przyczyn zdrowotnych się wycofuje z niej.

A Cro Cop staje na przeciw tego, bierzę walkę tak czy siak (już zapowiedział że może walczyć z Nelsonem)..... Po czym pęka już w klatce i walczy dość żałosną walkę o przetrwanie, która się i tak ostatnio niezbyt udaje...

Zmieniony przez - TezAndrzej w dniu 2010-10-27 00:31:40