Zgadzam się całkowicie...Sapp wygra z zawodnikami z czołówki ale tylko takimi co albo ważą "tylko" koło setki, albo mają mały wzrost...LeBanner by go rozprasował po linach...jjest super szybki....ma dobry trening bokserski...oczywiście mogłoby się zdarzyć, że dostałby jakiegoś morderczego cepa od Sappa i byłoby po walce...ale to raczej mało możliwe...a co walko z Filipowiczem to przecież Sapp nie złapał kontuzji bo źle stanął, tylko spowodował ją cios CroCopa....to tylko świadczy o sile ciosu Mirka....zresztą cały czas uważam, że walki z Hoostem też nie powinien sędzia przerywać...i Hoost i Sapp średnio już kumali gdzie są i gdyby Hoost przetrwał nawałnicę ciosów Sappa (co jest wielce prawdopodobne) to raczej byłoby po Sappie
członek-mafia.suple.hardcor.pl
członek-mafia.suple.hardcor.pl
członek-mafia.suple.hardcor.pl