SENSACJA!!!Mistrz kungfu wyzywa BJJ do walki!
Otoz mistrzowie kung fu po porazkach w ufc i prywatnych walkach z Gracie nie pokazywali sie przez 5 lat na ringach swiatowych i o walkach z innymi stylami nawet nie chcieli rozmawiac.
Az tu ostatnio mistrz kungfu Sean Scott wyzwal do walki stylistow Brazylijskiego jiujitsu!(nie chcial slyszec o konfrontacji z zapasnikami,karatekami czy boxerami, chcial walczyc z BJJ).
Na odpowiedz nie trzeba bylo czekac dlugo i jako pierwszy do dojo z kumplami wparowal John Marsch(jest to zawodnik ktory przegral ostatnio decyzją walke w Pride z Ricco Rodriguezem).
Sama walka sensacyjna nie byla i trwala zaledwie kilkanascie sekund:Obaj rozpoczeli kopnieciami z tym ze mistrz kungfu nie trafil natomiast lowkick zadany przez Marscha wyladowal na Scottcie.Potem fighter BJJ rzucil swego przeciwnika i z pozycji bocznej zalozyl klucz na reke.
Mistrz kungfu nie chcial odklepac i John Marsch zlamal mu reke.I to tyle z walki.
Ci z Was ktozy cwicza jakies skuteczne sporty walki pewnie sie usmieja z tego pojedynku bo przeciez walki sparingowe jakie mamy na treningach sa o wiele ciekawsze i z mnostwem roznych technik.
Nie chodzi tu tak bardzo jak ta walka sie potoczyla ale o sam fakt ze mistrz kungfu odwazyl sie "przetestowac skutecznosc swego stylu w realnej walce".
I tu musze wyrazic swoj szacunek i podziw dla jego odwagi!
Zaraz dam fotki z walki.
nurek
Otoz mistrzowie kung fu po porazkach w ufc i prywatnych walkach z Gracie nie pokazywali sie przez 5 lat na ringach swiatowych i o walkach z innymi stylami nawet nie chcieli rozmawiac.
Az tu ostatnio mistrz kungfu Sean Scott wyzwal do walki stylistow Brazylijskiego jiujitsu!(nie chcial slyszec o konfrontacji z zapasnikami,karatekami czy boxerami, chcial walczyc z BJJ).
Na odpowiedz nie trzeba bylo czekac dlugo i jako pierwszy do dojo z kumplami wparowal John Marsch(jest to zawodnik ktory przegral ostatnio decyzją walke w Pride z Ricco Rodriguezem).
Sama walka sensacyjna nie byla i trwala zaledwie kilkanascie sekund:Obaj rozpoczeli kopnieciami z tym ze mistrz kungfu nie trafil natomiast lowkick zadany przez Marscha wyladowal na Scottcie.Potem fighter BJJ rzucil swego przeciwnika i z pozycji bocznej zalozyl klucz na reke.
Mistrz kungfu nie chcial odklepac i John Marsch zlamal mu reke.I to tyle z walki.
Ci z Was ktozy cwicza jakies skuteczne sporty walki pewnie sie usmieja z tego pojedynku bo przeciez walki sparingowe jakie mamy na treningach sa o wiele ciekawsze i z mnostwem roznych technik.
Nie chodzi tu tak bardzo jak ta walka sie potoczyla ale o sam fakt ze mistrz kungfu odwazyl sie "przetestowac skutecznosc swego stylu w realnej walce".
I tu musze wyrazic swoj szacunek i podziw dla jego odwagi!
Zaraz dam fotki z walki.
nurek