Prawdopodobnie były już podobne posty na SFD,ale kolejny tez nie zaszkodzi.
Ostatnio Flex napisał post „znowu mnie korci" tym którzy nie wiedza o co tam chodziło to przypomne,ze chodziło o to ‘czy brać czy nie?’ ponieważ Flex jest off już rok…
Ten post jak i własne rozmyślania na temat brania sterydow i to,ze aktualnie sam jestem na cyklu który będzie długo trwał skłoniło mnie do zadania pytania:
W jaki sposób najłagodniej odstawić saa?I jak można sobie radzić z objawami abstynencji…?
Na forum dużo można znaleźć info.jak zrobić cykl,jak przeprowadzić skuteczny odblok…a co z odstawieniem saa?
Przeciecz kiedyś lub za jakiś czas będzie trzeba odstawić,a jeżeli nie to nieukrywajmy,ale pomimo lekow osłonowych i odbloku odbije się to negatywnie na naszym zdrowiu,a wtedy może dopasc nas glos rozsadku i także trzeba będzie odstawić…dlatego żeby przeżyć…smutne,skrajnie negatywne ale u wielu cykl goni cykl i to jest prawdziwe.
Sam nieskoncze jednego cyklu a już obmyślam i planuje jak będzie wyglądał następny i z jakich środków go zrobię.(błędne koło)
Zastanawiam się czy obejdzie się bez fachowej terapii psychologa/psychiatry? na pewno zależy to m.in. od stażu stosowania saa i siły uzależnienia.
Czy żeby skutecznie odstawić saa(nie mowie tu o okresie rok czy dwa lata)
należałoby zrezygnować z siłowni?żeby się nie draznic z samym soba, co by nie patrzeć jak koledzy pięknie puchna,a my zostajemy daleko w tyle.
Np.w przypadku uzależnienia od narkotykow jeden z warunkow który musi być spełniony żeby przestać ćpać to zerwanie kontaktow z ludzmi którzy ćpaja i nierzadko miejsce odosobnienia dla osoby uzależnionej.
Mysle,ze w brew pozorom zupelna rezygnacja ze stosowania saa może nie być taka latwa,co potwierdzaja wypowiedzi osob z forum….
Zatem jak odstawić saa…?
Ale mnie dopadla shiza
off