Na wstępnie pragnę poinformować, że jestem tutaj nowy więc proszę o wyrozumiałość.
Moja przygoda z siłownią trwa jakieś 2-3 lata z przerwami. Dopiero ostatnie 10 miesięcy ćwiczę bez przerw.
Było całkiem nieźle dopóki nie przestałem ćwiczyć, zmieniłem pracę na siedzącą + rzuciłem palenie.
Moja waga z ok 84-85kg skoczyła na 94kg przez co zalałem się tłuszczem zwłaszcza na brzuchu i nogach.
Wziąłem się w garść i zmieniłem swój sposób odżywiania i ćwiczę 4 razy w tygodniu. Skutkiem tego był spadek na 87kg i przyzwoicie wyglądający brzuch.
Z racji że "idzie zima" postanowiłem troszkę przytyć - zacząłem cykle kreatynowy. Obecnie kończę CM3 a waga to ok 90-91kg.
Jedyne co mnie niepokoi to fakt że troszkę zaczęło mi zalewać brzuch.
Teraz pytanie: lecieć dalej na kreatynie? Obecnie biorę ją 4 tydzień. Zastanawiam się czy dokupić i zrobić cykl 8-10 tygodni, do tego zwiększyć kalorie w diecie.
Boje się że znowu się zaleję a tego bym nie chciał. Nie ukrywam że mój cel to dobrze widoczny sześciopak na wakacje.
Sorki za jakość zdjęcia ale nie mam aktualnie jak zrobić czegoś lepszego.
Z góry dziękuję za wszelkie rady.
Pozdrawiam Dawid.