mam kilka pytań odnośnie początków siłowni. Mam 20 lat, 184 cm wzrostu oraz ok. 70 kg wagi. Zawsze byłem szczupły, a nawet chudy ale ostatnio zaczęło mi to trochę przeszkadzać i chciałbym to powoli zacząć zmieniać. Obecnie pracuje (sezonowo), ogólnie studiuje, czasem trochę pobiegam. W domu jest ławka, gryf, kilka hantli, trochę obciążenia, ale nigdy jakoś nie przemogłem się żeby zacząć ćwiczyć. Żeby nie popełnić głupich błędów chciałbym zadać kilka pytań.
1. Czy rozpoczęcie siłki przy tej wadze ma sens? Najpierw powinienem trochę przytyć, czy jeśli zacznę więcej jeść w trakcie to to wystarczy? Wybaczcie za pytanie , może banalne, ale dla mnie to jednak trudne.
2. Czy liczenie sobie kalorii i makroelementów itd. na samym początku ma jakiś sens?
3. Czy siłkę da się pogodzić z pracą i okazjonalnym bieganiem (2-3 dni w tygodniu)? Nie chodzi mi o czas, bo czas się zawsze znajdzie, ale czy organizm dobrze to zniesie?
4. No i ostatecznie jeśli już bym zaczął to jakie ćwiczenia na tym stadium są najodpowiedniejsze i przede wszystkim najprostsze technicznie?
Z góry dzięki za odpowiedź i mam nadzieję, że potraktujecie mój post poważnie. Pozdro! :^)
ps. jeśli jakieś z tych odpowiedzi znajdują się już na forum, wybaczcie