Witam. Moja sprawa jest nie typowa ponieważ cwiczę 3 lata ponad juz. Moj problem polega na tym że pewnego razu zrobila mi sie krosta na glowie. (Sciolem sie na lyso) i za kilka dni zrobilo ich sie coraz wiecej. Poniewaz iz bylem lysy postanowilem zapuscic wlosy. Jednak tam gdzie mialem kroste jesli mozna tak to nazwac bo bardziej wygladalo to na wrzody poniewaz bylo to duzo strasznie bolalo i leciala z tego brudna krew i ropa. A wiec zapuscilem wlosy bo sie wstydzilem tak chodzic. Jednak kiedy krosta pekla wyciekla krew ropa itp w mioejscu tym wypadly mi wlosy i mialem gole plamki takie kropki po krostach. Poszedlem do lekarza po jakims czasie. Oczywiscie zaczelo sie leczenie antybioyk mascie itp. Powiedziano mi ze zaziebilem krew. Meczylem sie z tym jakies 10 miesiecy az wszystko zeszlo i zaroslo.... minelo jakies 3 miesiace .. mialem dlugie wlosy irokeza krost nie bylo ani plamek. Postanowilem sie sciac coz uczynilem bylem dumny i sie cieszylem ze nie mam krost i chodzilem w krotkich wlosach. Poniewaz waze juz 100 kg dosc ladnie wygladam nie lubie miec dlugich wlosow bo sie poce. Przewaznie ludzie ktorzy cwicza maja krotkie jakis taki stereotyp. Ale nie wazne. Chodzilem w krotkich wlosach i postanowilem sie sciac na lyso. Obciolem sie przedwczoraj na lyso. Momentalnie po 10 minutach moja glowa zamienila sie w pieklo ... znowu mam pelno krost... nie mam juz sil. Nie wiem co robic. Od czego to moze byc. Przez okres 3 lat od kiedy cwicze jadlem duzo odzywek i mialem jedna kuracje. Ale robilem badania lekarz nie znalazl nic w moim organizmie co by moglo obwiniac wine mojej suplementacji oraz diety. Wyniki mam swietne. Wszystko w normie. Spotkal sie ktos moze z takim problemem ?
veni vidi vici