przyznam, że na tym cyklu polegałem na radach kolegów, nie robiąc dużo własnego research. Jednak, chyba coś poszło nie tak, a oni nie bardzo wiedzą co zaszło.
Przez pierwsze dwa tygodnie wkłuwałem po 50 mg propionatu (krótki ester) w mięsień czworogłowy uda. Dwukrotnie skutkowało to bólem całej nogi, ale było do zniesienia (ból ustępował po ok. 24 h). Injekcje z tego co wiem robię popawnie, aspiracja, długa igła, odkażanie itp. Stosuje też anizatrol (przepraszam, jeśli pomyliłem nazwe, nazywam to po prostu "tabletkami na estro", ale to na pewno ten specyfik), połowa tabletki co 3-4 dni.
Miałem trzydniową przerwę, to moja wina, zdarzył się wieczór panieński, zachlałem tam. Wiem jakie to złe, ale już się stało. Problemów jednak nie było a efekty zdaje się, że były.
Tydzień temu podniosłem dawkę do 100 mg dziennie (dając 700 tygodniowo). Tutaj coś poszło BARDZO nie tak. Noga rozbolała mnie tak bardzo już po pierwszym wkłuciu, że przez 4 dni kulałem, tak naprawdę to ledwo byłem w stanie chodzić. Wkłuwałem dalej, w drugą nogę. To nie był jednak główny problem, już następnego dnia poczułem się bardzo zmęczony, rzekłbym nawet, że wyczerpany. Ledwo dawałem rade robić treningi, często niepełne. To się pogarszało, w końcu spałem nawet 16 godzin dziennie, z pracy wziąłem L4. Czułem się absolutnie fatalnie, nie byłem w stanie funkcjonować normalnie. Do tego dostawałem codziennie gorączki, tak w godzinach wieczornych/nocnych (nie dużej). Fatalnie też spałem, budząc się co chwilę.
W końcu powiedziałem sobie dość i nie wbiłem w niedzielę. W poniedziałek nastąpiła wyraźna poprawa, we wtorek (wczorajszy) zaś czułem się juz całkowicie normalnie. Również nie wbiłem dawki, po prostu ze strachu, że ten stan powróci.
Zrobiłem sobie badania krwi, iich wyniki to:
DiagnostykaTestosteron (całkowity, wiem ze mial byc wolny zj**ałem) 725 ng/dl [górna granica to zdaje sie 800, ale chłopaki mówią, że całkowity się nie liczy]
Prolaktyna 10.5 ng/ml [około środka, norma]
Estradiol 37 pg/ml [też w normie, około środka]
LH 0.4 mIU/ml [bardzo bardzo niskie, poniżej normy]
FSH <0.3 mIUI/ml (czyli chyba chodzi o to że nie ma w ogóle) [BLOK?]
TSH 4.070 IU/ml (górna granica normy)
Próby wątrobowe: wszystko w normie i blisko środka, za wyjątkiem fosfotazy, ona jest lekko obniżona. Nie wiem, czemu tak jest, ale kiedyś już robiłem próby wątrobowe i też tak wychodziło, wnioskuję że taki jest po prostu mój urok?
Lipodogram: Wszystko w normie, poza HDL 35 mg/dl a zalecane 40 mg/dl lub więcej
Morfologia dobrze, dwie rzeczy jakieś minimalnie na styk powyżej normy.
Mam wypieprzone w kosmos OB i CRP (0-10 gdzie ja mam 29, a CRP 15 też grubo powyzej normy) Definitywnie infekcja, trochę mnie to martwi.
Nie jestem pewien ile należy teraz bić propionatu, dwóch kolegów z siłowni mówi mi dwie różne rzeczy. Wydaje mi się, że z tą infekcją powinienem udać się do lekarza - i tutaj też nie wiem co robić, bo jeden znajomy mówi, że to niemożliwe ze dostałem infekcji (przypuszczałem infekcje nogi w którą wbiłem a która tak bardzo bolała po tym), a drugi mówi, że napewno dostałem infekcji, być może źle wbiłem.
Z innych efektów ubocznych: zaczęły boleć mnie jądra, libido wzrosło ale nieznacznie. Agresja troche podskoczyła, ale jest okej.
Bardzo proszę o pomoc oraz informacje, co powinienem zakupić. Poradzili mi, żebym zapytał tutaj, bo chyba mój przypadek ich troche przerósł
Zmieniony przez - HardGel w dniu 2023-11-15 09:06:53
Zmieniony przez - HardGel w dniu 2023-11-15 09:07:55
Zmieniony przez - HardGel w dniu 2023-11-15 09:08:57