Witam, od kilku tygodni mam dosc dolegliwy, a moze bardziej dyskomfortowy problem.. miej wiecej miesiac temu chorowalem na angine ropną, przepisal mi lekarz xorimax po ktorym okropne bóle gardła przeszly i czulem sie juz dosc dobrze.. po pewnym czasiem (miej wiecej tydzien) znowu powrócily bóle gardła, z tym ze troche lżejsze, lekarz stwierdził zapalenie gardła i przepisal duomox.. biore do dzisiaj, gardlo nie boli tak bardzo.. ale najbardziej co mnie denerwuje to ciągły taki katar w gardle od kilku juz tygodni, codziennie rano musze "chrzakąc"
zeby pozbyc sie tej *****skiej wydzieliny.. w jakis tam sposob utrudnia mi to nieco oddychanie z rana(ta wydzielina zalegajaca w gardle) dopiero po odchrzaknieciu i wypluciu jest troche lepiej, ale mysle ze przez to boli mnie wlasnie to gardlo.. dziwna sprawa,a ale moze wy cos doradzicie/poradzicie/pomozecie.. z góry dzieki za mądre odpowiedzi..

1
Impossible Is Nothing
Pomogłem ? Daj SOG'a :)