Twierdzę podobnie jak Miętki - 7 dni na ocenę staku kreatynowego to mało. Po siedmiu dniach takie rzeczy dopiero zaczynają się rozkręcać.Sądzę, że pompy też nie da rady tak szybko poczuć (twierdzę tak, gdyż brałem w zeszłym roku stak, w którym było 3 g jabłczanu argininy na porcję i od samego początkuy nie kopało zauważalnie-co nie znaczy, że po rozkręceniu było źle, wręcz przeciwnie).
Panuj nad wszystkim,nad czym możesz zapanować.
Resztę traktuj jak kupę gówna,
a jeżeli musisz paść,
to z dymiącym rewolwerem.