2 lata temu mialem wypadek w pracy, który na kilka miesięcy wykluczył mnie z czegokolwiek.
Jedynie co moglem robic przez 1 miesiąc to czolgac sie do kibla z placzem.
Jak to sie stalo ? Duzy kamien zgniotl mi nogę lekarze byli w szoku ze nie zlamal. Ja w sumie tez
W szpitalu zrobili mi badania itd. Wbili jakas pol metrowa igle w samo miejsce scisniecia nogi przez kamyk w celu sprawdzenia ciśnienia konczyny.
Nic nie bylo, wypuścili do domu. Kilka dni pozniej zakażenie, powrot do szpitala, dostalem antybiotyk i obserwacja.
2 miechy leżałem w lozku, potem miesiac spaceru z kulami.
Noga ciągle jest spuchnieta i boli jak diabli przy najmniejszym dotyku. Bol cos podobnego jak dotkniecie nerwu zęba. Dodatkowo przy wyprostowanej pozycji palce nóg sa zgiete. Nie moge ich wogole wyprostować chyba ze jak leze.
Fachowcy w uk powiedzieli ze nic mi nie jest, i dali tabletki psychotropowe :)
Nie wspomnę ze od roku cwicze znowu regularnie a wszelkie przysiady do masakra. Wykroki itd niewykonalne. ( Spróbujcie sobie podwinac palce na max, wsiąść ciężar i isc. Powodzenia)
Rok temu pojechalem do pl do specjalisty od kontuzji sportowych.
Dostalem skierowanie na badanie emg z diagnoza nerwiaka. Jest to uleczalne w pl w uk daja paracetamol :)
Z braku czasu na badanie jade dopiero teraz w październiku.
Z tego co mowil jest to usuwane operacyjne, mial ktos z was podobny problem ? Wie jak wygląda taki zabieg ?
Jednocześnie temat załozylem zeby podzielić sie z ludźmi tego typu kontuzjami.
Może sie komus przyda.
Jak dostanę badania itd wrzucę update.
Ostatnie foto jest aktualne. Noga rypie rowno od brązowej plamy w dol.
Z tym ze plama najbardziej.
Zmieniony przez - GrzechuPe93 w dniu 2019-09-10 14:40:07
Lubię wungiel <3