Metaburn XTP, Scorch, Dymaburn...

Od ponad 2 miechow jestem na redukcji. Na razie 10kg lzej, z czego okolo 7,3 to tluszcz. Chwilowo robie przerwe zeby organizm zbytnio sie nie przyzwyczail i od stycznia wykonczenie wycinki. W zwiazku z tym pytanie-ktory z tych a moze innych produktow wybrac zeby stworzyc najmocniejsze kombo? CZy polaczenie np XTP+Scorch ma sens?

kaizen +herbapol+bayer, reszta to namiastka spalaczy.

Jak jestes na niskich ww to polecam Tigtha.

Czy moglbys troche szerzej przyblizyc mieszanke kaizen+herbapol+bayer bo niewiele mi to mowi?

kofeina+tabletki na kaszel+aspiryna

Zmieniony przez - andi73 w dniu 2005-12-16 16:58:17

Ciekawe... Czy ktos ma jakies inne koncepcje?

scorch z ts sie fajnie uzupełni

TS-znaczy thermo speed olimpa o ile sie nie myle? A czy np vaporize(tez mana) nie bylby lepszy? Albo metaburn xtp + metaburn ef? Domyslam sie ze kazda z tych kombinacji pewnie jest skuteczna ale chodzi mi o ta najmocniejsza

najlepsze bezefkowe : redline, scorch, lipoxene

Ok Obelixik. A jakbys mial stworzyc najsilniejsze kombo to co bys wzial?

ale bezefkowe ?

to najpierw lipoxene ( starcza w porzadnym dawkowaniu na ok 30dni ), a pozniej na koncowke redukcji redline, zacytuje czarnego "redline jest drozszy ale ma evodiamine i johi hcl = zdecydowanie jak masz maly bf to nr 1 z bezefkowoych
a lipoxene uniwersalny"

Tak, bezefkowe:) LIpoxene kosztuje 150 zeta, starcza na 30 dni wiec o ile jest faktycznie tak skuteczny jak mowisz to cena powiedzmy ze nie jest powalajaca:) A co sadzisz o scorchu i metaburnie xtp? Sa slabsze?