Mamed Khalidov : Chciałbym walczyć z Murilo Ninja

Witaj Mamed. Ostatni raz rozmawialiśmy dość dawno, dlatego chciałbym od razu zapytać, czy coś zmieniło się u najlepszego zawodnika MMA w Polsce?
- Nic się nie zmieniło, cały czas trenuję w Olsztynie. Miałem jakieś kontuzje, urazy, ale już wszystko jest w porządku.
Prócz tego mam nowego partnera TCM Extreme. To taka grupa w której jest mój brat Kerim Abzaiłow, Marcin Held oraz jeszcze kilku zawodników MMA i judoków. Robimy z nimi przygotowania wydolnościowe, a do tego są jednym z moich sponsorów. Sponsorują mnie i pomagają w przygotowaniach.
Wkrótce na polskim rynku pojawi się nowa linia odzieżowa. Opowiedz coś o tym.
- To będzie linia ciuchów, bielizna męska. Właśnie zaczęliśmy produkcję i powoli wchodzimy w rynek.
Jak nazywać się będzie marka?
- Nazwa będzie Mamed Khalidov Fighting Spirit, lecz zostanie później skrócona do MK, bo jest za długa. Na razie będzie cała nazwa, żeby ludzie wiedzieli o co chodzi.
A kiedy zobaczymy Mameda Khalidova w ringu? Dopiero na KSW15, czy szykuje się jakaś walka wcześniej?
-Wiem, że moi menadżerowie rozmawiają z włodarzami „Sengoku" na temat mojego występu na ich grudniowej gali. Rozmawiają na temat przeciwnika. Chciałbym i wierzę, że ta walka się odbędzie.


C.D.
http://www.fight24.pl/mamed-khalidov-chcialbym-walczyc-z-murilo-ninja-rua/ 

"aha Ja rozumiem, że to są koszta i nie jest takie proste, no, ale nie musi jechać odrazu do AKA, ale choćby potrenować w UK czy w Holandii."

Nie wiem jak w Holandii,ale w UK wcale nie jest tanio,wiem bo sam trenowalem,a nie jestem zawodnikiem.Treningi indywidualne to kwota od 20f za godzine w gore<taki London Schootfighters pewnie 3-4xtyle>,nie wiem ile Mamed zarabia,ale kilka miesiecy w UK treningow kosztowaloby go b.duzo:),dodaj dieta<jedzenie w UK jest drogie,zwlaszcza zdrowa zywnosc>,suplementy pewnie ma od sponsorow,noclegi<bo gdzies musialby mieszkac>,dojazdy itd.chyba ze ma hojnych sponsorów:DDla przykładu,suplementy i jedzenie kosztuje tylko mnie miesiecznie ponad 1500zl,a jego z pewnoscia by kosztowalo 2xtyle:)
Takze rozumiem Mameda,jesli chodzi o pozostanie i trenowanie w kraju.Pozdrawiam

niech wali z Shogunem o pas

po remisie z sakuraiem(który moim zdaniem powinien wygrac tamtą walkę) słabo widział bym "najlepszego POLAKA walczącego w formule MMA" z Ninją

Lubie Mameda, ale zrobił się chyba lekko zarozumiały.

Mam wrażenie, że w walce z Santiago, Mamed czuje się trochę oszukany. Jorge był trochę lepszy i wygrał zasłużenie, więc niepotrzebnie mówi, że sędziowie nie widzą jego przewagi, bo po prostu jej nie było.

Z drugiej strony, Khalidov chce lepszego przeciwnika niż Sakurai, z którym zremisował, pomimo tego, że równie dobrze tą walkę mógł przegrać, bo tutaj, też był minimalnie gorszy.

Zamiast robić interesy, niech poprawi boks i kondycje

Może po prostu Mamed już obmyśla warianty zarobkowania na poczet sportowej emerytury - no przecież każdy ememej fajter chciałby lansować się w gaciach sygnowanych przez mistrza

Bardziej utytułowany przeciwnik z pewnością byłby dla niego bodźcem do cięższych przygotowań itd...no cóż, zobaczymy z kim będzie miał kolejną "ustawkę" w ringu

Pytaja go o wyjazdy treningowe za granicę a on skromnie że sobie pojeździ po Polsce...:)

A kolega b-real myśli chyba że zawodnicy w europie zarabiają krocie jak czołowi w USA.. Nie raz poruszany był temat zarobków m.in. w Polskim MMA i zawodnicy przyznawali że z samych walk trudno jest wyżyć. Tak, są jeszcze sponsorzy ale koszta które ponoszą zawodnicy w okresie przygotowawczym to nie są grosze.

Też uważam, że mamed przegrał z Santiago i nie wiem o co mu chodzi z tym punktowaniem sędziów, co do Sakuraia to ja widziałem remis.

Chamakolej dobrze mówi. Chociaż Mamed zarabia za walkę niezłe pieniądze to i tak walcząc 2-3x w roku za wiele to nie wychodzi. A wydatki ma przecież większe sporo od przeciętnego Kowalskiego.

No cóż, przez ostatni rok Mamed trochę spadł w notowaniach. Szkoda, bo już było bardzo blisko szczytu. Porażki przyszły w złym momencie kariery.

To samo w przypadku Nindżasa - Wanderlei, Shogun i za ich na mową tłumy fanów atakowało Danutę, domagając się by go zatrudnił, na co w końcu się zgodził, pod warunkiem, że wygra walkę - i dupa Boughton do walki w catchweight 190 funtów wylazł przewymiarowany (na ważeniu 201) wygrał decyzją => no Ninja in ze UFC.

Chamakolej to była luźna wypowiedź. Po prostu chciałbym go częściej zobaczyć w ringu. Tyko dwie walki w roku, a kasa jest potrzebna przez 12 miesięcy, wiec nie dziwię się, że rozkręca własny biznes.

W takim razie źle zinterpretowałem Twoje słowa