15.10.2008.
Za nami kolejna Polagra Food, największe targowe wydarzenie roku w sektorze spożywczym. Dopisali wystawcy, goście z zagranicy, z ministrem rolnictwa Rosji na czele, i oczywiście praktycy handlu, którzy tak tłumnie przybyli na konferencję zorganizowaną przez „Wiadomości Handlowe" i Makro Cash&Carry, że zabrakło wolnych miejsc! Na szczęście wykłady w salach obok przyciągnęły niewielką publiczność i z doniesieniem krzeseł nie było problemu.
W trwającej od 15 do 18 września imprezie wzięło udział około 1500 wystawców. Wystarczyło stanąć w kolejce do rejestracji, by zorientować się, że w tym roku do Poznania przyjechała bodaj rekordowa liczba cudzoziemców. Widać, że Polagra coraz wyraźniej przejmuje klientelę i rolę, mocno podupadających, warszawskich targów IFE Poland. W halach wystawienniczych, przy stoiskach rozbrzmiewał angielski, rosyjski, czeski, słowacki, a nawet chiński i koreański. Sporym wydarzeniem - nie tylko ze względów biznesowych, ale także z uwagi na dość napiętą ostatnio sytuację polityczną - była wizyta Aleksieja Gordiejewa, ministra rolnictwa Rosji, który na specjalnej konferencji zadeklarował, że strona rosyjska zainteresowana jest prowadzeniem interesów z polskimi firmami, m.in. w zakresie przetwórstwa owocowo-warzywnego.
Wystawcy, z którymi rozmawialiśmy, byli zadowoleni, że w tym roku na Polagrę przyjechało wielu zagranicznych profesjonalistów, zwłaszcza tych zza wschodniej granicy. - Do naszego stoiska zgłosiło się kilkanaście firm, głównie z Ukrainy i Białorusi, ale także z Indii, które chcą importować napoje. Większość jest zainteresowana dystrybucją na wyłączność - relacjonowała nam w drugim dniu targów Karolina Burda z działu sprzedaży firmy XL Energy Marketing, producenta i dystrybutora napojów energetycznych XL.
- O takie produkty, jak sosy, makarony czy dania gotowe pyta wielu Chińczyków i Koreańczyków. Widać wyraźnie, że ten region chce zacieśniać współpracę z krajami Unii Europejskiej - komentował na gorąco Marek Dawicki, regionalny kierownik sprzedaży w Makaronach Polskich.
Gdy na stoiskach trwały rozmowy biznesowe, w salach konferencyjnych odbywały się seminaria, wykłady i panele dyskusyjne poświęcone ważnym zagadnieniom dla przemysłu i handlu. I tu okazało się, że samo zorganizowanie konferencji na - jakby się mogło wydawać, ciekawy temat - nie zawsze kończy się sukcesem. Podczas, gdy zainteresowanie cyklem wykładów zorganizowanych przez naszą redakcję i Makro Cash&Carry pt. „Zasady aranżacji i wyposażenia sklepów" przeszło najśmielsze oczekiwania, a hostessy i obsługa targów uwijali się z doniesieniem dodatkowych krzeseł, bo dla spóźnialskich zabrakło miejsc i ludzie podpierali ściany - na konkurencyjnych seminariach, odbywających się w tym samym czasie w sąsiednich salach, frekwencja była bardzo marna, a wśród słuchaczy przeważali... nastolatkowie (gimnazjaliści?), którzy weszli w zorganizowanej grupie. - Ogromne zainteresowanie naszymi wykładami jest odzwierciedleniem pozycji „Wiadomości Handlowych" na rynku prasy branżowej. Do udziału w konferencji udało nam się też pozyskać cenionych w branży fachowców - ocenia Paweł Kapuściński, redaktor naczelny „Wiadomości Handlowych".
Zmieniony przez - mariano27 w dniu 2008-11-13 10:22:16