Był sobie taki skecz:
Siedzi sobie kobieta z facetem w barze w którym sprzedaje się samą mielonke, kobieta niestety mielonki nie lubi i pyta czy jest cos bez niej, a wtedy kelnerka odpowiada, że może zamówić:
-mielonke z mielonką, mielonką, mielonką jajkiem i mielonka z mielonką
-jajka na bekonie z mielonką, mielonką, mielonką, mielonką
Żona nie zamawia nic i sie denerwuje, za to zadowolony mąż który uwielbia mielonką zamawia:
-fasolka z mielonką, mielonką, mielonką i jajkiem z mielonka
No i wreszcie wyjaśnienie, bo w angielskim spam to znaczy mielonka, ta którą zasypywani byli klienci, łot i cała historyja
Barcelona forever!!!