Witajcie!
Dziś wykonywałem przysiady. Normalnie, po dobrej rozgrzewce (a może i niedobrej, dlatego tak wyszło), wziąłem sobie na barki 50 kg i zacząłem przysiadać.
Nagle ostry ból w kolanie, nie mogłem na tej nodze ustać. Ból jest dziwny. Mając nogę w powietrzu mogę nią wywijać na wszystkie strony i towarzyszy temu tylko cały czas taki tępy ból przeciążenia stawu. Ale jak próbuję stanąć... wtedy zaczyna się cyrk. Boli najbardziej przy zginaniu, gdy robię krok i ciężar ciała jest przenoszony właśnie na kontuzjowaną nogę.
Przysiady ćwiczę kilkanaście miesięcy, technicznie dobrze. Serie robię 120 kg, a i tak mam duży zapas, bo lewe kolano jest po atroskopii (usunięta łękotka, więzadło naderwane w 2/3). Teraz poszło prawe... I nie jest to ból podobny do tamtego sprzed 3 lat. Nic nie chrupnęło, nic nie "poszło", po prostu wstałem i zaczęło mnie boleć...
Aha, boli najbardziej po zewnętrznej stronie troszkę poniżej środka rzepki i pod kolanem, z tyłu też trochę mocniej. Oczywiście tylko, gdy stoję lub chodzę, na siedząco po prostu ból jak już pisałem, nadwerężonego stawu.
Oby to tylko było przeciążenie. A jeśli tylko, to jak powinien wyglądać powrót do robienia przysiadów?
Help!
Pozdrawiam
Zmieniony przez - jakub.ch w dniu 2008-01-05 22:28:29
Zmieniony przez - jakub.ch w dniu 2008-01-05 22:34:57
Dziś wykonywałem przysiady. Normalnie, po dobrej rozgrzewce (a może i niedobrej, dlatego tak wyszło), wziąłem sobie na barki 50 kg i zacząłem przysiadać.
Nagle ostry ból w kolanie, nie mogłem na tej nodze ustać. Ból jest dziwny. Mając nogę w powietrzu mogę nią wywijać na wszystkie strony i towarzyszy temu tylko cały czas taki tępy ból przeciążenia stawu. Ale jak próbuję stanąć... wtedy zaczyna się cyrk. Boli najbardziej przy zginaniu, gdy robię krok i ciężar ciała jest przenoszony właśnie na kontuzjowaną nogę.
Przysiady ćwiczę kilkanaście miesięcy, technicznie dobrze. Serie robię 120 kg, a i tak mam duży zapas, bo lewe kolano jest po atroskopii (usunięta łękotka, więzadło naderwane w 2/3). Teraz poszło prawe... I nie jest to ból podobny do tamtego sprzed 3 lat. Nic nie chrupnęło, nic nie "poszło", po prostu wstałem i zaczęło mnie boleć...
Aha, boli najbardziej po zewnętrznej stronie troszkę poniżej środka rzepki i pod kolanem, z tyłu też trochę mocniej. Oczywiście tylko, gdy stoję lub chodzę, na siedząco po prostu ból jak już pisałem, nadwerężonego stawu.
Oby to tylko było przeciążenie. A jeśli tylko, to jak powinien wyglądać powrót do robienia przysiadów?
Help!

Pozdrawiam
Zmieniony przez - jakub.ch w dniu 2008-01-05 22:28:29
Zmieniony przez - jakub.ch w dniu 2008-01-05 22:34:57