Szacuny
0
Napisanych postów
42
Wiek
38 lat
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
350
Witam!
Ostatnio zauważyłem, że dużo lepiej mi sie walczy i więcej mam siły bezpośrednio po mocnym treningu, tzn. po godzinie mocnego treningu sparingi. Mam wrażenie ze sie tak nie męczę.
Czy przed turniej powinienem zrobić sobie bardziej wymagającą rozgrzewkę? Do tej pory rozgrzewałem sie spokojnie żeby sie nie zmęczyć przed walką i zawsze brakowało mi siły po koniec walki.
Z góry dziękuje za przydatne porady.
Szacuny
111
Napisanych postów
16087
Wiek
38 lat
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
79876
Nie spamuj tematami!
Walka na ringu to co innego niż sparingi w klubie. Stres już połowę siły odbiera.
Zrób ciężką rozgrzewkę przed walką to dopiero będziesz zdychać pod koniec walki.
Weź pod uwagę to że na sparingu nie bijesz się na 100% a na ringu ile fabryka dała.
Szacuny
37
Napisanych postów
3273
Wiek
33 lat
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
34107
Myślę, że 4rScorpion wszystko wyjaśnił i nawet bardzo ciężkie sparingi nie oddają tego, co jest na walkach także nie ma co tego porównywać. Swoją drogą miałem kiedyś podobne odczucia ale to pewnie norma...
Szacuny
37
Napisanych postów
3273
Wiek
33 lat
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
34107
Cały bajer polega na tym, że w walce technika to tylko jeden z elementów decydujących o zwycięstwie. Oprócz tego występują takie czynniki, jak odporność na stres, wola walki, przygotowanie siłowe, kondycyjne, predyspozycje fizyczne, odporność na ciosy itd. Zatem ćwiczenie samych technicznych uderzeń podczas sparingów nie miałoby sensu.