Jakie rybki są zdrowe

WnMPapa

l

żywność z MCdonalda i tym podobnych restauracji fast food, znacznie bardziej smakuje nam od naszego własnego gówna(którego zjedzenie znacznie poprawiłoby nasze zdrowie)

to ironia, czy co?

Ciekawe czy już próbowała pani Ę , Ą wysokie EGO gardzące szarymi Kowalskimi

stojeden

zadalas pytanie, na ktore, aby udzielic rzetelnej informacji trzeba by poswieci kilka godzin. przykro mi, ale nikt tego nie bedzie tutaj robil za Ciebie, poniewaz rownie dobrze mozesz zrobic to sama. widac lenistwo siega gora.

powodzenia.

Kolejna nie kumata osoba. -_- Przecież wyraźnie w pierwszym poście napisałam, że wiele się już na temat właściwości ryb naczytałam w necie zanim tego posta umieściłam na forum. Więc w jakim celu go tu umieściłam? W takim aby dowiedzieć się jeszcze więcej, poznać wasze zdanie w najbardziej skondensowanej formie. Dlatego oskarżanie mnie o lenistwo jest po prostu tak głupie, że aż śmieszne. Poza tym odpowiedź na moje pytanie już poznałam-Sardynka. Dlatego dalsza rozmowa od chwili w której po raz pierwszy się z wami pożegnałam straciła jakikolwiek sens.
Jeżeli zagląda tu jakiś moderator, to bardzo prosiłabym o zamknięcie tego wątku, który już od dawna przerósł granice absurdu. Pozdrawiam.

WnMPapa

l

żywność z MCdonalda i tym podobnych restauracji fast food, znacznie bardziej smakuje nam od naszego własnego gówna(którego zjedzenie znacznie poprawiłoby nasze zdrowie)

to ironia, czy co?

Nie, to szczera prawda, poczytaj sobie niedowiarku:
http://wyborcza.pl/TylkoZdrowie/1,137474,16878195,Leczenie_kalem___niesamowita_moc_naszych_bakterii.html
http://wyborcza.pl/1,75400,14625382,Wylecz_sie_kalem__to_nie_zart_.html
http://www.poradnikzdrowie.pl/zdrowie/uklad-pokarmowy/przeszczep-kalu-na-czym-polega-jakie-wskazania_39379.html
http://clostridium.edu.pl/biorcy/

Ps. Jedzenie kału jest naturalnym odruchem zwierząt oraz małych dzieci, który poprawia funkcjonowanie naszej flory bakteryjnej.

Proszę trzymać się tematyki a prywatne wywody załatwiać na PW

monkey22

WnMPapa

l

żywność z MCdonalda i tym podobnych restauracji fast food, znacznie bardziej smakuje nam od naszego własnego gówna(którego zjedzenie znacznie poprawiłoby nasze zdrowie)

to ironia, czy co?

Ciekawe czy już próbowała pani Ę , Ą wysokie EGO gardzące szarymi Kowalskimi

Nie próbowałam, a przynajmniej nie pamiętam takich sytuacji, ponieważ nasza kultura jest zdania, iż takie zachowanie jest czymś mega obrzydliwym. A ponieważ wzrastałam i rozwijałam się w takiej kulturze, nie jestem w stanie od tak zmienić w swoim mózgu zapisywanego mi przez lata oprogramowania. No i cóż, bardzo lubię samą siebie, jednak moje poczucie własnej wartości nie jest fałszywe, gdybym mogła się sklonować(przede wszystkim pod względem psychicznym) dogadałabym się z moim klonem znacznie lepiej niż z kimkolwiek innym. Dlatego bardzo mnie wkurza gdy wiele osób nie znając mnie i nie potrafiąc zrozumieć, że jestem szczególnym przypadkiem zarzuca mi niskie poczucie własnej wartości. Narka!

anubis84

Proszę trzymać się tematyki a prywatne wywody załatwiać na PW

Odpowiadałam tylko na pytanie które ktoś mi zadał, mimo iż nie pokrywało się z tematyką tegoż wątku. Poza tym, napisałam już, że najlepiej byłoby go zamknąć, ponieważ znalazłam odpowiedź na moje pytanie.

Jeżeli przeszczep kału rozumiesz poprzez doustne spożywanie kupy, to chyba czas zakończyć dyskusje. Praktykujesz?
Ogarnij sobie z czego składa się kał, a później pisz takie głupoty. Przyjmuje się go od dupy strony, ew. w postaci tabletki, która rozpuszcza się w miejscu docelowym - na pewno nie w żołądku.
Raz, że taki kał trzeba mega porządnie przebadać, a dwa, że przeszczep swojego własnego kału nie ma kompletnie żadnego sensu, bo jak to miałoby wpłynąć na twoją naturalną mikroflorę?

W nowym numerze Food Forum jest artykuł o rybach i zanieczyszczeniach w mięsie różnych gatunków, z wyszczególnieniem najmniej i najbardziej zatrutych. Pozdrawiam.

dobra, to ja przyspamuje jeszcze a propos kalu cos w tym jest, bo istnieje jedna choroba na swiecie, ktora jest uleczalna tylko i wylacznia poprzez aplikacje wlasnego kalu.

dobra zamknijcie ten temat juz

To ja też jeszcze pospamuję - jakoś mam dziecko, ale nie zauważyłam, aby miało takie ohydne tendencje (do jadania odchodów), jak i nie słyszałam o tym od innych matek. (Piszę, aby takie rzeczy nie zniechęcały nikogo do posiadania dzieci, bo to nie jest na pewno norma). Natomiast jest taki okres, kiedy chyba wszystkie dzieci namiętnie pakują sobie piasek do buzi i poznają świat przy pomocy próbowania różnych rzeczy i na pewno wtedy znacznie wzbogacają swoją florę jelitową. Dzieci nie muszą robić takich rzeczy, jak jadanie odchodów, bo w wieku, kiedy zaczynają swoje ciut bardziej świadome eksperymenty, powinny już dawno mieć niezłą florę jelitową przekazaną im przez matkę podczas karmienia i opieki. Musiałyby zresztą jadać czyjeś odchody, nie swoje, żeby były tam nieznane im jeszcze bakterie, co groziłoby zarażeniem różnymi chorobami i pasożytami i jest to wbrew logice, bo choroby zakaźne, jak wiemy, były do niedawna bardzo częstą przyczyną śmierci, szczególnie małych dzieci...