INZER "THE RAGE"???

Daroo zaraz za ochroną stawów dodalem w nawiasie: "w zasadzie"!chodzilo mi wlasnie o to ze zostaly one wymyslone by chronic i wg mnie niejako chronia ale tylko np barki ktore nie odczuja tego wiekszego ciezaru no ale niestety(i tu masz absolutna racje)co z reszta czyli np łokciami??(nie wspominam o nadgarstach bo one tez sa "bandazowne") co do knee warps-tez nie jestem zwolennikiem uciskania kolan.pamietam jak pierwszy raz mnie zwiazli to myslalem ze noga w kolanie zegnie mi sie w druga strone,ale z czasem mozna sie przyzwyczaic.to nie jest naturalna praca stawu kolanowego no i jak wspomniales co z reszta ciala ktora dzwiga wiecej niz zwykle...??
A tak pro forma:w moim klubie czasem cwiczy sie w lekko wiazanych bandazach na aktualnym CM.tylko wtedy nie jest to jeden ruch ale 2-3 i na zasadzie doskonalenia techniki ruchu:puszczenie dla wykonania odpowiedniego dosiadu i wykorzystanie odbicia w bandażach.Zreszta po co ja to pisze,przeciez znasz sia na tym.
Pozdrawiam

forma koszulki czy inaczej krój jet inny niz the fury material też jest inny jest zbliżony, ale nie taki sam, ktora jest trwalsza lub która wiecej daje to nie wiem do końca bo nie mialem styczności z nowym wyrobem inzera .

popieram trenowanie od czasu do czasu w sprzęcie, w końcu w nim startujesz. Sam też wiesz, że można zarżnąć człowieka na treningu. Chodzi mi o właściwą proporcję. Nie zawsze intensywniej i ciężej to znaczy lepiej. Zauważyłem że u mnie siła wzrasta szybciej kiedy trenuję mniej intensywnie, czyli jedynki i dwójki większym ciężarem, a w ciągach nawet jadąc cały czas na 75-80 proc. i siła szła. Jarek Olech w ostatnich maksymalnych treningach przed startem robi przysiady 2x320 kg, kiedy jego maks jest 330, czyli dwójki na 97%, a w rzeczywistości jego maks bez sprzętu jest 250 kg, więc trenuje dwójki 132% maksa. Jarek jest zdrowy i coraz silniejszy, prawda, ale nie każdy jest z tego samego materiału. Gdybym ja miał jechać jego treningiem to musiałbym w sprzęcie przysiadać 2x205 kg (przy maksie 155 kg). Ten ciężar by mnie zabił dosłownie. Cóż z tego, że obwiązane nogi są silne, a reszta ?

Niebyłbym był taki pewny daroo jakbyś miał hardcora zamiast starego i zaluźnego kaftanika to te 205 wstałbyś stawiam flaszkę ale musisz sobie hardcora załatwić

tymczasem pij za mnie, pij, hyhy, 205 , jasne to taka szkoła dla przygłupów, pamiętasz ?

Kojarzę a flaszkę wypijemy kiedy to wstaniesz na Mistrzostwach Legnicy

Mówicie że The Rage czy The Fury wymaga wysokiego stopnia zaawansowania i że nie polecacie jej komuś nieobytemu w startach ze sprzętem, więc jaką koszulkę (przystępną cenopwo) byście mi polecili żeby dała jak najlepszy efekt i byłaby łatwa do "opanowania"?? A i może przy okazji powiecie mi jak jest z cenami Hardcora bo słyszałem że normalnie kosztuje jakieś 600 zł a żeby go kupić w Polsce to trzeba przybulić 900 zł.

Co do koszuli Inzera - HD będzie OK - kosztuje 52 czy 57$ (normalnia cena producenta) w Polsce kupisz na 300 zł

Co do ceny Hardcore'a - Mr lift będzie najlepiej poinformowany

napisz do mr lifta, może coś na ciebie znajdzie. ja ci lepiej niż on na pewno nie poradzę ponieważ nie używam sprzętu. Kaftan Hard Cora kosztuje w Czechach 145 EUR lub 145 USD, lepiej w dolcach, po przeliczeniu wychodzi 600 zł. Wiesz, mi jest np. bliżej do Czech niż np. do Poznania, czy Katowic, nie mówiąc już o Warszwie. Możesz zamówić w drodze wysyłkowej.
Wiem także, że hardcore szybko się rozciąga, ale można go obszyć. Jak Długo taka metoda pozwala wskrzesić kostium, tego nie wiem. Napisz do Arka Znojka to ci pomoże lub do mr lifta.
Co do koszulki. Ja bym sobie kupił najchętniej np. Z-suita lub championa bo są najtańsze (42 dolce) i się nimi pobawił i dobre bandaże za 22$, a z koszulek to najlepiej używaną, od kogoś najlepiej trochę mniejszego rozmiarem na pierwszy raz. Wydatek o wiele wiele mniejszy niż Phenomy, EHPHD, nie mówiąc o Fury czy Rage. HardCora też bym odpuścił. Najpierw treningi i zajechać sprzęt, a już jak sie otrzaskasz porządnie i stwierdzisz, że zasługujesz na coś lepszego, to wtedy rozwalisz świnkę skarbonkę i zakupisz coś z wyższej półki.

Dzięki za rady.
ps. to całkiem za....sty pomysł z tym odkupieniem od kogoś urzywanego sprzętu na początek, szczerze mówiąc jakoś o tym wcześniej nie pomyślałem