tjarza
Czy ktoś też tak jaj ja stosował coś takiego jak INTRA??
Kupiła mi to matka i dała pod choinkę :). (A swego czasu martwiła się tą moją suplementacją a teraz sama z siebie to zakupiła)
Intra to naturalna mieszanka 23 botanicznych wyciągów w formie syropu. Jest to ponoć mieszanka zielarska Nr1 w świecie.
Ja pije to od początku stycznia i wyrażnie czuje, że mogę siedzieć w pracy dużo dłużej bez zmęczenia, lepiej śpie i do wyspania
nie potrzebuję już tylu godzin co wcześniej.
Ogólnie mam lepsze samopoczucie i tzw. witalność.
Przekłada się to na zapał do treningu i regenerację. Bezpośredniego wpływu na tzw. masę oczywiście to nie ma ale wcześniej
brałem ZMA PM Kaizena i po Intrze czuje się lepszą regeneracje.
Działa to to chyba coś na zasadzie "Cyklu Dąbka", który też skłąda się z szeroko pojętych ziółek z tym że nie trzeba łykać
dziesiętek kapsów na dzień od czego pod koniec cyklu zaczął mnie boleć brzuch.
Więc łykał ktoś też już ten syropek i może podzilić się wrażeniami??
Pozdrawiam
Bez ciężkiego treningu nie ma sukcesu!
Kupiła mi to matka i dała pod choinkę :). (A swego czasu martwiła się tą moją suplementacją a teraz sama z siebie to zakupiła)
Intra to naturalna mieszanka 23 botanicznych wyciągów w formie syropu. Jest to ponoć mieszanka zielarska Nr1 w świecie.
Ja pije to od początku stycznia i wyrażnie czuje, że mogę siedzieć w pracy dużo dłużej bez zmęczenia, lepiej śpie i do wyspania
nie potrzebuję już tylu godzin co wcześniej.
Ogólnie mam lepsze samopoczucie i tzw. witalność.
Przekłada się to na zapał do treningu i regenerację. Bezpośredniego wpływu na tzw. masę oczywiście to nie ma ale wcześniej
brałem ZMA PM Kaizena i po Intrze czuje się lepszą regeneracje.
Działa to to chyba coś na zasadzie "Cyklu Dąbka", który też skłąda się z szeroko pojętych ziółek z tym że nie trzeba łykać
dziesiętek kapsów na dzień od czego pod koniec cyklu zaczął mnie boleć brzuch.
Więc łykał ktoś też już ten syropek i może podzilić się wrażeniami??
Pozdrawiam
Bez ciężkiego treningu nie ma sukcesu!
Bez ciężkiego treningu nie ma sukcesu!
Krzysztof Piekarz
