Szacuny
21
Napisanych postów
1655
Wiek
38 lat
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
23447
Teoretycznie można, praktycznie nie polecam - za duży ból, może się źle skończyć mając np. dużo na sztandze, zegniesz nadgarstek i możesz ją upuścić na siebie ;/
Rozgnieć albo rozmasuj, chwila moment a praktycznie od razu znika (w przypadku rozgniatania)
Pochlebcy są podobni do przyjaciół tak jak wilki do psów
Szacuny
187
Napisanych postów
4965
Wiek
42 lat
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
40441
borykam sie z podobnym problemem, moja zmiana jest juz ponoc kostna, bylam u lekarza na razie rodzinnego, niby to jest ten ganglion, powiedzial ze jak sie zdecyduje to mam przyjsc po skierowanie do chirurga bo twierdzi ze inaczej nie da sie tego usunac. Przy czym jak sobie poczytasz to i tak jest 60 % ze ci sie to wróci...
Poki co kazal mi smarowac arcalenem, zaluje ze sama wczesniej na to nie wpadłam bo z opisu wynika ze bardziej sie nadaje niz te ketoprpmy itp. No.. i kazał sie modlic zeby zeszlo Mozesz tez tego arcalenu spróbowac ale generalnie jak mowi Boofi - chirurg powinien zdecydowac co z tym fantem zrobic
Najlepiej idz do niego, niech ci to usunie, wroc tu i powiedz jak bylo
"Ten tylko jest wolny,
kto na wysokość wstępuje bez uciech,
a schodzi z niej bez żalu..."
Szacuny
21
Napisanych postów
1655
Wiek
38 lat
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
23447
Najlepiej idz do niego, niech ci to usunie, wroc tu i powiedz jak bylo Miejscowe znieczulenie, kilka minut roboty, malutka blizna i najlepiej niech sie nie goi, żeby za kilka miesięcy nie musiał ponownie Cię nacinać.
Póki jest to galaretowate nie ma sensu wycinać tego co jakiś czas bo w większośći przypadków to wraca, czasem się uda i jesli ktoś chce spróbować to czemu nie - może raz się wytnie i nie wróci. Jeśli jest to kostne to ja bym juz polegał na lekarzu.
Pochlebcy są podobni do przyjaciół tak jak wilki do psów
Szacuny
187
Napisanych postów
4965
Wiek
42 lat
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
40441
tak, tylko ze Krates mówił ze po usunieciu kostnego trzeba łape miec w unieruchomieniu 3-4 tyg jakbym byla na innych studiach to moze i bym poszla, ale to moze bo.. duzo szukałam po necie o tym kostnym i znalazłam wypowiedzi ludzi ktorzy mieli to usuwane i na tyle osob moze 2 były zadowolone, reszta nie. Niektorzy poszli na zabieg usuwania mimo ze ich nie bolało, po prostu chcieli sie tego pozbyc, a po tym usuwaniu mimo iz minelo duzo czasu nie moga ruszyc reka z bolu.. Wiec ja za takie cos dziekuje bo i bez tego mnie boli.
ja na razie przy nieobciazaniu juz moze 2 tyg i smarowaniu tym arcalenem doszłam do tego ze moge sie oprzec na tej rece odchodzac od stolu (bo wczesniej tak bolało ze nawet lekko nie moglam oprzec reki na niczym). Licze na to ze zanim zacznie mi sie gimnastyka znowu, bede mogla nawet stanąc na rekach
"Ten tylko jest wolny,
kto na wysokość wstępuje bez uciech,
a schodzi z niej bez żalu..."
Szacuny
1
Napisanych postów
317
Wiek
42 lat
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
4536
chlopski slr mnir nir boli , cwicze , pracuje i tylko ze jest, jak mocniej dociskam ten guzik to czuje leki bol ale nie jest to cos strasznego , od poczatku pojawienia sie go czyli od soboty , guzik sie lekko zmniejszyla . trzymam go caly czas unieruchomieniu , obwijam greke w bandaz elastyczny i lece do roboty i jakos tam tak leci .
Szacuny
21
Napisanych postów
1128
Wiek
35 lat
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
9709
w morde :( czytałem o tym i to chyba jakiś nowotwór niezłośilwy kur... też cos takiego mam... ale mam to w dupie najwyżej wytne sobie scyzorykiem :D ale wiecie co ja mam to tylko wtedy gdy ćwicze czyli przeciążam ręce jak przestaje z treningami torobi się coraz mniejsze i miększe(dopiero po miesiącu nic nie robienia.) jak zaczynam ćwiczyć to wraca.