...
Napisał(a)
...
Napisał(a)
hehe
Urodzony w Warszawie, wychowany na Łazienkowskiej
MODERATOR DZIAŁU -=PIŁKA NOŻNA=-
LINK DO DZIAŁU http://www.sfd.pl/forum.asp?forum_id=139&forum_title=Pi�ka no�na
...
Napisał(a)
****a jaki motyw wogole, pewnie słyszałes ze bylismy w czechach i nam kierowca autokarem zdupcył do polski
Pozdro dla Moniki :-*
...
Napisał(a)
niestety....no ale zaraz może mi opowiesz
Urodzony w Warszawie, wychowany na Łazienkowskiej
MODERATOR DZIAŁU -=PIŁKA NOŻNA=-
LINK DO DZIAŁU http://www.sfd.pl/forum.asp?forum_id=139&forum_title=Pi�ka no�na
...
Napisał(a)
Wystraszeni kierowcy zostawili kibiców Wisły Kraków w Czechach
Ireneusz Dańko, Waldemar Kordyl 11-11-2004 , ostatnia aktualizacja 11-11-2004 22:24
Ucieczką wystraszonych kierowców z autokarem i interwencją policji zakończył się wyjazd kibiców Wisły Kraków na mecz Euroligi koszykarek z czeskim Gambrinusem. Pozostawieni w Brnie pasażerowie bez części garderoby i dokumentów wrócili dopiero następnego dnia z pomocą polskiego konsulatu
- Kierowcy odmówili dalszej jazdy. Zapowiedzieli, że zostawią samochód na drodze i wrócą na własną rękę do kraju, jeśli każę im kontynuować podróż. Nie mogłem ryzykować zdrowia, a może i życia ludzi - mówi zdenerwowany Zbigniew Cioś, szef biura turystycznego Antałek z Krakowa. - Pan też by się bał, gdyby jakieś wygolone, pijane typy groziły pobiciem i spaleniem autobusu.
Pili i palili
W środę w Brnie koszykarki krakowskiej Wisły grały spotkanie Euroligi z Gambrinusem Brno. Wycieczkę na mecz zorganizował klub TS Wisła. Jego kierownictwo wynajęło dwa autokary z Antałka. Pierwszy już we wtorek pojechał z koszykarkami do Brna. Drugi następnego dnia zabrał kilkudziesięciu kibiców. Według kierowców młodzi pasażerowie od początku pili i palili w samochodzie. Non stop zatrzymywali pojazd, aby dokupić alkohol. Nie podobała im się muzyka, więc obrzucali kierowców obelgami i domagali się zmiany stacji radiowych. Po przekroczeniu czeskiej granicy, gdy autokar zatrzymał się na kolejnej stacji benzynowej, ktoś wysmarował klubowymi hasłami część budynku. Pracownicy stacji wezwali policję.
- Ty skur... jedź stąd, bo cię zaj... - miał usłyszeć jeden z kierowców od najbardziej agresywnych pasażerów, którzy chcieli ujść przed przybyciem czeskiej policji. Kiedy odmówił, posypały się kolejne pogróżki. Autokar pojechał dalej, ale dopiero wtedy, gdy w policyjnej asyście pasażerowie zebrali ponad 1000 koron na pokrycie szkód. Na mecz do Brna zdążyli w ostatniej chwili. Wychodząc z pojazdu, znów grozili kierowcom.
Otoczyli autobus z koszykarkami
Swoją złość kibice wyładowali już podczas meczu. Niezadowoleni z wyniku rzucili kilkadziesiąt balonów na parkiet. Kiedy wyszli z hali, zobaczyli tył odjeżdżającego autobusu z ich dokumentami, ubraniami i pieniędzmi. Liczyli, że wróci, ale gdy się nie doczekali, otoczyli autobus z koszykarkami.
Działacze klubu rozpoczęli telefoniczne mediacje z szefem Antałka. Kierowcy wykluczyli jednak powrót po pasażerów. Przybyła policja. Interweniował konsul: załatwił bezpłatny przejazd nocnym pociągiem do Cieszyna, na granicy na kibiców czekały ich dokumenty. Stamtąd już na własną rękę wrócili do domu.
Szef Antałka: - Zrobiliśmy wszystko, co do nas należy. Nasze biuro pracowało całą noc. Ustaliłem z konsulem, że na przejściu granicznym zostanie przeszukany autobus. Odzież przekazaliśmy w depozyt w klubie Wisła.
Grzeczna wycieczka
Uczestnicy wyjazdu, z którymi rozmawialiśmy, bagatelizują wszystko. Prezes TS Wisły Ludwik Miętta-Mikołajewicz nie chce komentować zdarzenia bez zebrania szczegółowych wyjaśnień. Niechętnie wypowiadają się też inni pracownicy klubu towarzyszący koszykarkom. Przyznają, że niektórzy kibice byli pijani, ale grzecznie słuchali policji.
- Kibice zapewniają, że w czasie drogi nie stało się nic takiego, co uzasadniałoby paniczny strach kierowców - powiedział "Gazecie" Robert Strupichowski, pracownik TS Wisła. Na wszelki wypadek - jak przyznaje - towarzyszył jednak grupie w drodze na czeski dworzec kolejowy.
- Jechałem tym autobusem. Wiadomo, jak to w Czechach, były jakieś piwka, śmichy, chichy. Ktoś chodził do kierowcy, żeby zmienił stację radiową, ale to wszystko - zapewnia uczestnik wycieczki, członek zarządu klubu kibica Wisły. Nie słyszał żadnych gróźb. - Tylko raz kierowca poprosił mnie, żebym siedział przy nim. Ale nie powiedział, o chodzi - dodał, zastrzegając nazwisko.
Zbigniew Cioś: - Umówiłem się z kierownictwem klubu, że pojadą naszym autokarem wyłącznie kibice koszykówki, a nie piłki nożnej. Gdybym wiedział, kto wsiada, nigdy bym się nie zgodził.
Po powrocie do Krakowa jeden z kierowców zwolnił się z pracy w Antałku. Wczoraj wieczorem o zajściu poinformowała czeska telewizja Nova.
troche pokolorowane w tym artykule.
zrobililismy wodospad z balonów *sektor na piętrze -> jako element ultras, prosilismy kieroce zeby zmieniał muze bo była drętwa, zero zygów, kazdy smiecie wynosił na postojach, nikt nie palił w srodku autokaru, tylko na postojach, wogole najspokojniejszy wyjazd zagraniczy na jakim byłem (a ten był 7my) a ten typ PO meczu na naszych oczach odjechał z paszpoartami itd.
w**** dobra akcja, powrót old-schoolowy, pociąg, kit wcviskany aknarowi itd.
Ireneusz Dańko, Waldemar Kordyl 11-11-2004 , ostatnia aktualizacja 11-11-2004 22:24
Ucieczką wystraszonych kierowców z autokarem i interwencją policji zakończył się wyjazd kibiców Wisły Kraków na mecz Euroligi koszykarek z czeskim Gambrinusem. Pozostawieni w Brnie pasażerowie bez części garderoby i dokumentów wrócili dopiero następnego dnia z pomocą polskiego konsulatu
- Kierowcy odmówili dalszej jazdy. Zapowiedzieli, że zostawią samochód na drodze i wrócą na własną rękę do kraju, jeśli każę im kontynuować podróż. Nie mogłem ryzykować zdrowia, a może i życia ludzi - mówi zdenerwowany Zbigniew Cioś, szef biura turystycznego Antałek z Krakowa. - Pan też by się bał, gdyby jakieś wygolone, pijane typy groziły pobiciem i spaleniem autobusu.
Pili i palili
W środę w Brnie koszykarki krakowskiej Wisły grały spotkanie Euroligi z Gambrinusem Brno. Wycieczkę na mecz zorganizował klub TS Wisła. Jego kierownictwo wynajęło dwa autokary z Antałka. Pierwszy już we wtorek pojechał z koszykarkami do Brna. Drugi następnego dnia zabrał kilkudziesięciu kibiców. Według kierowców młodzi pasażerowie od początku pili i palili w samochodzie. Non stop zatrzymywali pojazd, aby dokupić alkohol. Nie podobała im się muzyka, więc obrzucali kierowców obelgami i domagali się zmiany stacji radiowych. Po przekroczeniu czeskiej granicy, gdy autokar zatrzymał się na kolejnej stacji benzynowej, ktoś wysmarował klubowymi hasłami część budynku. Pracownicy stacji wezwali policję.
- Ty skur... jedź stąd, bo cię zaj... - miał usłyszeć jeden z kierowców od najbardziej agresywnych pasażerów, którzy chcieli ujść przed przybyciem czeskiej policji. Kiedy odmówił, posypały się kolejne pogróżki. Autokar pojechał dalej, ale dopiero wtedy, gdy w policyjnej asyście pasażerowie zebrali ponad 1000 koron na pokrycie szkód. Na mecz do Brna zdążyli w ostatniej chwili. Wychodząc z pojazdu, znów grozili kierowcom.
Otoczyli autobus z koszykarkami
Swoją złość kibice wyładowali już podczas meczu. Niezadowoleni z wyniku rzucili kilkadziesiąt balonów na parkiet. Kiedy wyszli z hali, zobaczyli tył odjeżdżającego autobusu z ich dokumentami, ubraniami i pieniędzmi. Liczyli, że wróci, ale gdy się nie doczekali, otoczyli autobus z koszykarkami.
Działacze klubu rozpoczęli telefoniczne mediacje z szefem Antałka. Kierowcy wykluczyli jednak powrót po pasażerów. Przybyła policja. Interweniował konsul: załatwił bezpłatny przejazd nocnym pociągiem do Cieszyna, na granicy na kibiców czekały ich dokumenty. Stamtąd już na własną rękę wrócili do domu.
Szef Antałka: - Zrobiliśmy wszystko, co do nas należy. Nasze biuro pracowało całą noc. Ustaliłem z konsulem, że na przejściu granicznym zostanie przeszukany autobus. Odzież przekazaliśmy w depozyt w klubie Wisła.
Grzeczna wycieczka
Uczestnicy wyjazdu, z którymi rozmawialiśmy, bagatelizują wszystko. Prezes TS Wisły Ludwik Miętta-Mikołajewicz nie chce komentować zdarzenia bez zebrania szczegółowych wyjaśnień. Niechętnie wypowiadają się też inni pracownicy klubu towarzyszący koszykarkom. Przyznają, że niektórzy kibice byli pijani, ale grzecznie słuchali policji.
- Kibice zapewniają, że w czasie drogi nie stało się nic takiego, co uzasadniałoby paniczny strach kierowców - powiedział "Gazecie" Robert Strupichowski, pracownik TS Wisła. Na wszelki wypadek - jak przyznaje - towarzyszył jednak grupie w drodze na czeski dworzec kolejowy.
- Jechałem tym autobusem. Wiadomo, jak to w Czechach, były jakieś piwka, śmichy, chichy. Ktoś chodził do kierowcy, żeby zmienił stację radiową, ale to wszystko - zapewnia uczestnik wycieczki, członek zarządu klubu kibica Wisły. Nie słyszał żadnych gróźb. - Tylko raz kierowca poprosił mnie, żebym siedział przy nim. Ale nie powiedział, o chodzi - dodał, zastrzegając nazwisko.
Zbigniew Cioś: - Umówiłem się z kierownictwem klubu, że pojadą naszym autokarem wyłącznie kibice koszykówki, a nie piłki nożnej. Gdybym wiedział, kto wsiada, nigdy bym się nie zgodził.
Po powrocie do Krakowa jeden z kierowców zwolnił się z pracy w Antałku. Wczoraj wieczorem o zajściu poinformowała czeska telewizja Nova.
troche pokolorowane w tym artykule.
zrobililismy wodospad z balonów *sektor na piętrze -> jako element ultras, prosilismy kieroce zeby zmieniał muze bo była drętwa, zero zygów, kazdy smiecie wynosił na postojach, nikt nie palił w srodku autokaru, tylko na postojach, wogole najspokojniejszy wyjazd zagraniczy na jakim byłem (a ten był 7my) a ten typ PO meczu na naszych oczach odjechał z paszpoartami itd.
w**** dobra akcja, powrót old-schoolowy, pociąg, kit wcviskany aknarowi itd.
...
Napisał(a)
"Umówiłem się z kierownictwem klubu, że pojadą naszym autokarem wyłącznie kibice koszykówki, a nie piłki nożnej"
ten kawałek mnie zabił ...no ale ładnie im daliście popalić
ten kawałek mnie zabił ...no ale ładnie im daliście popalić
Urodzony w Warszawie, wychowany na Łazienkowskiej
MODERATOR DZIAŁU -=PIŁKA NOŻNA=-
LINK DO DZIAŁU http://www.sfd.pl/forum.asp?forum_id=139&forum_title=Pi�ka no�na
Poprzedni temat
Trabki z Groklinu!!
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- 40
- 41
- 42
- 43
- 44
- 45
- ...
- 46
Następny temat
Fotki najładniejszych flag waszych klubów
Polecane artykuły