Epidemia poprzeziebieniowa

Witam... Od 10 stycznia zalegam na chacie.. Dopadł mnie katar i ból gardła - przeziębienie (z tego co słyszę w TV również wielu ludzi w kraju). Tak więc od paru dni te dolegliwości ustąpiły i zostały ostatki infekcji, a problem w tym, że w dzień utrzymuje się temperatura maks. do 37,1 stopni (i czuje sie wiecie jak, zakręcony itd.), a co najdziwniejsze na noc spada do normy 36,6/7... Byłem u lekarza i stwierdził, że to wirus panujący w tym okresie zimowym i przypisał zalecił Aspirin C..biorę to no i czuje się chyba lepiej... A co najgorsze mam juz ponad tydzień w plecy na treningach. Ma ktoś ten sam problem (jak z tym walczy, coś na wzmocnienie)? Bo zależy mi na jak najszybszym powrocie do formy.

36,6 wcale nie jest normą. Temperatura do 37 stopni jest normalną temperaturą(i dziwne, że czujesz się przy tym zakręcony skoro ledwo ociera się o stan podgorączkowy...).
Nic Ci nie jest. Możesz normalnie funkcjonować.

Nie ma w tym nic dziwnego, ze czuje sie zakręcony. 37.1 to nie jest już normalna temperatura ciała. Na uodpornienie możesz jeść glutaminę, witaminę C. Zacznij powoli z treningami, może to też pobudzi organizm do lepszej obrony przed infekcjami. Ja ostatnio przechodziłem to samo.
Pozdrawiam!

no niestety ,taka pora roku
mrozy odpuściły ,wirus zaatakował
nie ma na to siły
sam stosowałem różne preparaty profilaktycznie żeby się zabezpieczyć ,lecz niestety też mnie dopadło choróbsko
ciesz się że masz tylko takie łagodne objawy
bo ja prawie umieram

Setka wódki + sok z 2-3 cytryn + łyżka miodu - wymieszać / wypić i pod pierzynę.
Gardło płukać szałwią.
Katar - kup roztwór z wody morskiej i nawilżaj.

no chyba że już się bierze antybiotyk, to ta wódka nie bardzo

Bierzesz po wykonanym antybiogramie czy na oko Ci lekarz strzelił?

Sarcina:
Wogóle się z Tobą nie zgodzę, pewnie kobiety inaczej mają...
Palm84:
Dzięki, zaopatrze sie w Glutamine, bo Witamine C już łykam z Magnezem..
Krzykacz:
Na oko.. Bardzo chętnie, ale na lekach jest ostrzeżenie przed spożywaniem alkoholu, zreszta praktycznie nie pije, okazjonalnie browar...
Flex1976:
To wtedy poczuł bym się tak jak Ty...Wielkie dzięki i Pozdro "Panowie"!

Zmieniony przez - donJAZYResko w dniu 2009-01-22 13:34:35

na oko
byłem w poniedziałek u lekarza bo już mnie ładnie rozłożyło,ale że jestem oczywiście zapobiegawczy i nie lubię nie potrzebnie faszerować się tabletkami
powiedziałem lekarzowi żeby mi przepisał antybiotyk w sprayu "Bioparox"
no i oczywiście na takiego słonia ,taki sprayek nie zrobił żadnego wrażenia.
W środę już myślałem że mi płuca rozsadzi i wybrałem się jeszcze raz,tym razem zażyczyłem sobie najmocniejszy antybiotyk już w tabletkach
zobaczymy dzisiaj drugi dzień biorę ,wydaje mi się że jest minimalna poprawa
o antybiogramie nawet nie myślałem bo przychodnia była tak pełna ,a ja czułem się jak padlina ,myślałem tylko jak najszybciej wrócić do chaty

Jeżeli to jest infekcja wirusowa to możesz pryskać sobie antybiotykiem do woli ;)

donJAZYResko mi nie idzie o combo anty + alko a o bezmyślne przepisywanie anty bez wyrażnych przyczyn oraz nie znając tak naprawdę czynnika sprawczego. Bo te, że nie powinno się pić alkp przy lekach to jak wiem.

flex Bio dobry jest powiem szczerze, ale chyba coś grubszego Cię chwyciło stąd brak jego skuteczności

Ale powiem więcej - w momencie jak dostałeś Bio mogłeś zapytać żeby Ci wykonano antybiogram, bądź nawet samemu zrobić na wypadek gdyby Bio nie zadziałał (a nie zadziałał) i wiedziałbyś co siedzi i co wziąć na pewniaka. Czy tak nie byłoby pięknie -łykać to na co czynnik jest wrażliwy

Ale takie działania w pl to odległa rzeczywistość i ze strony lekarzy oraz pacjentów (choć nie powinno ich to w ogóle obchodzić) bo w końcu lekarz jest od skierownia a NFZ od finansów.

No ale *** z tym
Jest jak jest...