SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Anita Włodarczyk - sylwetka i wiadomości

temat działu:

Inne dyscypliny

słowa kluczowe: , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 3531

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Specjalista
Szacuny 74 Napisanych postów 34593 Wiek 32 lat Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 434066
Po dziewięciomiesięcznej przerwie spowodowanej kontuzją wystartowała mistrzyni świata w rzucie młotem Anita Włodarczyk. W 57. Memoriale Janusza Kusocińskiego w Szczecinie zajęła drugie miejsce wynikiem 69,62 i - jak oceniła - jest z tego występu zadowolona.

- Starty w mityngach pamięci Kusocińskiego zawsze traktowałam jako ważne, ale na te zawody czekałam szczególnie. Jeszcze miesiąc temu nie było wiadomo czy mi się uda i kiedy wystartuję w jakiejkolwiek imprezie, dlatego cieszę się w sposób nadzwyczajny – powiedziała Włodarczyk.

- Poziom konkursu był – łagodnie mówiąc – średni. Dziewczyny już w tym roku uzyskiwały znacznie lepsze rezultaty. Ja ze swojego wyniku jestem zadowolona, bo pierwszy po kontuzji rzut na treningu oddałam ledwie trzy tygodnie temu. Wprawdzie chciałam tu przekroczyć granicę 70 m, ale zabrakło niewiele - dodała.

Urodzoną w Rawiczu lekkoatletkę warszawskiej Skry wyprzedziła była rekordzistka świata, Rosjanka Tatiana Łysenko (70,12).

Włodarczyk ostatni raz startowała 12 września ubiegłego roku w Chorzowie. Ze Szczecina pojedzie na zgrupowanie do ośrodka "Cetniewo" we Władysławowie. - Tam będę mocno trenować. Później odpuszczę, by forma przyszła na mistrzostwa świata na początku września w Daegu - poinformowała.

W życiu znam się na dwóch rzeczach, na pokerze i na ludziach, dlatego nie przegrywam...

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
sprinterek Rafał S.
Znawca
Szacuny 46 Napisanych postów 7410 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 12084
bylem tam na kuso ;) swietna atmosfera byla

moderator sprinterek

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
sprinterek Rafał S.
Znawca
Szacuny 46 Napisanych postów 7410 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 12084
:) w spodnicach rozowym wystartowala :)

Zmieniony przez - sprinterek w dniu 2011-06-26 12:40:25

moderator sprinterek

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 119 Napisanych postów 4307 Wiek 42 lat Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 58816
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
sprinterek Rafał S.
Znawca
Szacuny 46 Napisanych postów 7410 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 12084
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Specjalista
Szacuny 74 Napisanych postów 34593 Wiek 32 lat Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 434066
PZLA wymaga od mistrzyni świata Anity Włodarczyk uzyskania minimum na najbliższe MŚ w Daegu (71,60 m), chociaż jako broniąca tytułu jest automatycznie uprawniona do startu.

Wiadomość o takim wymaganiu spadła na Anitę Włodarczyk niczym grom z jasnego nieba. Dotychczas bowiem i sama zawodniczka, i jej trener Krzysztof Kaliszewski byli przekonani, że wyjazd do Korei triumfatorka z Berlina ma pewny. – Nagły warunek, jaki postawił mi PZLA, jest dla mnie kompletnym zaskoczeniem – mówi rozżalona Anita.

– Jeszcze w maju, gdy składałam wizytę w PZLA, dyrektor sportowy Piotr Haczek powiedział wyraźnie, że po wielotygodniowej przerwie w treningach, jaką miałam w związku z kolejną kontuzją, potrzeba mi po prostu spokoju. Potem powtórzył to samo pod koniec czerwca, chwilę po moim starcie w Memoriale Janusza Kusocińskiego w Szczecinie, gdzie uzyskałam 69,62 m. Sądziłam więc, że mogę bez obciążenia psychicznego przygotowywać się do występu w Daegu, stopniowo nadrabiając zaległości. A tu proszę – taki pasztet. Najdziwniejsze, że Piotr Haczek nie żądał ode mnie 71,50 m, czyli minimum A, kiedy rozmawialiśmy w maju, tylko przedstawił taki warunek kilka dni przed mistrzostwami Polski, które są już ostatnią okazją do osiągnięcia wymaganych wyników. Termin zgłoszeń upływa 13 sierpnia – przypomina załamana miotaczka, która uważa, że takie postępowanie jest po prostu dobijaniem człowieka.


Toż to kvrwa paranoja

W życiu znam się na dwóch rzeczach, na pokerze i na ludziach, dlatego nie przegrywam...

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
sprinterek Rafał S.
Znawca
Szacuny 46 Napisanych postów 7410 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 12084
skandal! mozliwe sa wrogami

moderator sprinterek

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
sprinterek Rafał S.
Znawca
Szacuny 46 Napisanych postów 7410 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 12084
Anita Włodarczyk nie miała najmniejszego problemu ze zwycięstwem w konkursie młociarek podczas MP w Bydgoszczy i wypełnieniem normy PZLA na MŚ w Daegu.



W pierwszej próbie zawodniczka Skry Warszawa rzuciła 71.39 m, ale w drugiej młot poszybował już na odległośc 73.05 m. To oczywiście najlepszy w tym sezonie wynik Anity, lepszy o metr i 55 centymetrów od minimum PZLA na MŚ w Daegu. W kolejnych próbach uzyskała: 72.79, 71.58, 69.06 (z ostatniej próby zrezygnowała).

- Kiedy wchodziłam dziś na stadion od razu przypomniały mi się wydarzenia z zeszłego roku, kiedy na mityngu Enea Cup biłam rekord świata – powiedziała Anita. - Czuję się tu wyśmienicie, mogę wręcz powiedzieć, że jak w domu i nie przeszkadza mi nawet ten padający deszcz. Cieszę się, że udało mi się zdobyć złoty medal, choć zdaję sobie sprawę z tego, że w kontekście mistrzostw świata czeka mnie jeszcze sporo pracy. Przede wszystkim rezerwy tkwią w szybkości i nad tym elementem należy popracować. Całe to zamieszanie z wymaganym minimum co do mojej osoby było niepotrzebne ale cieszę się, że wszystko skończyło się pomyślnie. Lecę do Korei bez żadnej łaski. Dziennikarzom mówię, że w Daegu zadowoliłby mnie brązowy medal, ale oczywiście stawiam sobie jak najwyższe cele.

Drugie miejsce zajęła Joanna Fiodorow (69.78), a trzecie Katarzyna Kita (63.63).

moderator sprinterek

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
sprinterek Rafał S.
Znawca
Szacuny 46 Napisanych postów 7410 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 12084




Anita na rowerze :)

moderator sprinterek

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
sprinterek Rafał S.
Znawca
Szacuny 46 Napisanych postów 7410 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 12084
Mistrzyni świata z 2009 roku, Anita Włodarczyk, awansowała do finału MŚ w Daegu, uzyskując rezultat 71.09 m.

Polka potrzebowała tylko jednej próby, by zakwalifikować się do czołowej "12" mistrzostw. - Cieszę się, że wreszcie nadszedł ten siódmy dzień zawodów, w którym wystartowałam - powiedziała po zejściu z rzutni. - Czuję, że to całe napięcie wreszcie opadło, w finale powinno być dużo spokojniej. Pierwszy rzut planuję wykonać na zaliczenie, a całą moc włożę w drugą i trzecią próbę. Czuję się dobrze, choć w tym roku nie miałam zbyt wielu okazji do rzucania. W finale do medalu powinien wystarczyć wynik w granicach 75 metrów. Złoto? Około 77 metrów.

CAŁA ROZMOWA Z ANITĄ WŁODARCZYK oraz zapis treningu, który odbyła w wiosce zawodniczej tuż po eliminacjach - na: www.youtube.pl/PZLAwideo 

moderator sprinterek

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

odziez do biegania.czy cieplejsza odziez jest lepsza??

Następny temat

za 2 dni diamentowa liga w USA (Eugene)

WHEY premium