nie ukrywam, ze zapisalem sie na to w celu nauczenia sie sprawnego kopania (oraz zalezalo mi na sporcie, ktory wykorzystuje uderzanie lokciami, kolanami, golenia). nie zalezy mi na tym, by miec duzo wspolnego z karate, po prostu nie chce nosic kimona, itd. wyobrazalem sobie, ze to bedzie cos w rodzaju muay thai - (w sensie,ze wszyscy raczej w krotkich spodenkach;)). czy sadzicie, ze moze to taki 'chwyt reklamowy' i sama nazwa miala skusic ludzi - tak jak mnie, by przystapili do formacji o stylu bardziej karate, w zwiazku, z jak sadze niezbyt pomyslnym okresem karate (nie ma sie co oszukiwac-nie jest tak popularne jak chociazby kilka-kilkanascie lat temu)?
czy sadzicie, ze powinienem kontynuowac treningi w tej sekcji? pytam dlatego, ze treningi sa na sali gimnastycznej bez workow, gruszek, tylko czasem z pufami, sa chyba troche dziwne, jak na sport uderzany.
czy ma to duze znaczenie?
pozdrawiam
Don't doubt it... Proud it.
Don't doubt it... Proud it.